piątek, 27 lutego 2015

Kapuśniak z pomidorami



Tak sobie myślę, że ileż to niektórzy ludzie mają tupetu! Jaki niesamowity brak samokrytyki i dystansu do własnych niedoskonałości! Mam alergię na takich! Niestety... Jak jest dobrze, to się dołączą do zbierania pochwał, a jak źle to niech to będzie wina kogoś innego... po co się przyznawać, że jest się niedoskonałym skoro ma się manię wyższości... Znacie takich? Ja tak, zwłaszcza jedną nadętą... i wcale nie jestem szczęśliwa, że muszę... szkoda słów!  A druga grupa "umikaczy" to ci, którzy mają różne wersje tych samych opowieści w zależności od okoliczności, a przy tym setki różnych twarzy, tak w zależności od własnych potrzeb... Też takich znacie? Ręce opadają... Lepiej coś ugotujmy :-) np. szybki i smaczny kapuśniak :-)


SKŁADNIKI

ok. 400 g kapusty kiszonej

300 - 400 g różnych wędlin

4 - 5 ziemniaków

duża marchewka

duża pietruszka

2 cebule

2 liście laurowe

3 ziela angielskie

1 szklanka gęstego soku pomidorowego lub przecieru

sól, pieprz

woda






Warzywa obieramy, marchewkę i pietruszkę ścieramy na tarce jarzynowej, ziemniaki kroimy w kostkę i wszystko to umieszczamy w garnku. Dodajemy listki, ziele, zalewamy wodą. Wędliny kroimy w dowolny sposób, wkładamy na patelnię, a kiedy lekko się wytopią dodajemy pokrojone w kostkę cebule i smażymy aż cebula nabierze złotego koloru. Gdy warzywa w garnku zmiękną dodajemy pokrojoną w drobniejsze kawałki kapustę (jeśli jest bardzo kwaśna możecie ją lekko przepłukać zimną wodą) i wędliny z cebulą. Całość gotujemy aż kapusta będzie miękka. Dolewamy sok lub przecier, doprawiamy solą i pieprzem, zagotowujemy i już :-)





P.S.
Zupa bierze udział w akcji "Rozgrzej się w lutym miseczką zupy" organizowanej na FB przez Fabrykę Kulinarnych Inspiracji.


środa, 25 lutego 2015

Deser z herbatą owocową w roli głównej



Jakiś czas temu dostałam od Basilur dwie fantastyczne herbaty :-) i dziś opowiem Wam o jednej z nich - owocowej Blood Orange. Jest po prostu obłędna! Niesamowicie pachnie i równie wyjątkowo smakuje. Dlaczego? Bo w składnie ma jabłko, skórkę pomarańczową, hibiskus, płatki dzikiej róży, kwiaty słonecznika i pomarańczy, aromaty naturalne pomarańczy i śmietany. I chociaż nie przepadam za herbatkami z samego hibiskusa, to w tej mieszance komponuje się on fantastycznie z innymi jej składnikami. No i po wypiciu herbaty można zjeść znajdujące się na dnie filiżanki owoce i płatki :-)
Herbatka do picia to jedno, ale można ją też wykorzystać w inny sposób, np. do lekkiego deseru, który zachwyca owocowym smakiem i aromatem :-)


SKŁADNIKI

3/4 szklanki mleka

1/2 szklanki wrzącej wody

2 czubate łyżki herbaty Blood Orange (Basilur)

2 jajka

1 czubata łyżka cukru

3 łyżeczki skrobi ziemniaczanej




Herbatę zalewamy wodą, przykrywamy i odstawiamy na 7 minut. Po tym czasie napar przecedzamy, a owoce zostawiamy na potem. Żółtka oddzielamy od białek i ucieramy z cukrem na puszysty kogel - mogel, a następnie dodajemy do niego skrobię i dokładnie mieszamy. Do jajecznej masy dolewamy stopniowo mleko (musi być zimne, bo inaczej skrobia zacznie "wiązać" zbyt szybko), a następnie herbaciany napar; całość mieszamy aż składniki się połączą. Białka ubijamy na sztywną pianę i łączymy z przygotowana masą (jest rzadka, wręcz płynna), a następnie całość przelewamy do kokilek. Wstawiamy je do płytkiego naczynia, do którego wlewamy zimną wodę (tak by sięgała do połowy kokilek), doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy płomień, przykrywamy naczynie i w taki sposób gotujemy 10 minut. Po tym czasie wyjmujemy kokilki i dekorujemy deser owocami z herbaty i plasterkami pomarańczy (najlepiej czerwonej). 




P.S.
Niech Was nie zmyli jasny kolor deseru, to dlatego, że mimo dokładnego mieszania piana jednak gromadzi się na wierzchu, pod nią deser ma delikatny różowy kolor (sama herbata jest wręcz bordowa, ale tu mleko robi swoje ;-) ) 

poniedziałek, 23 lutego 2015

Sałatka z jajkiem i kurczakiem




Macie już pomysł na jutrzejszą kolację? Mam nadzieję, ze ten Wam się spodoba :-) tym bardziej, że podobno wiosna zbliża się wielkimi krokami, więc może i w kuchni pora na zmianę dań na lżejsze? No w każdym razie ja od jakiegoś czasu poprawiam sobie samopoczucie lżejszym jedzeniem :-) W końcu jakoś trzeba się pocieszać gdy niektóre dżinsy czas odłożyć na półkę zapomnienia... ;-) 


SKŁADNIKI

1 pojedynczy filet z kurczaka 

1/2 sałaty lodowej

1 garść roszponki (porządna garść ;-) )

3 jajka

kilka małych pomidorów

1/2 świeżego ogórka

1 czerwona papryka

4 - 5 łyżek oliwy z oliwek

1 łyża octu jabłkowego

sól, pieprz, słodka mielona papryka

starty ser grana padano




Jajka gotujemy na twardo, studzimy i kroimy w ćwiartki. Fileta oczyszczamy i kroimy w paski, a następnie obtaczamy w papryce zmieszanej z solą i pierzem. Na patelni rozgrzewamy połowę oliwy i smażymy na niej mięso. Sałatę i paprykę kroimy w paski, ogórka (ze skórą) w półplasterki, a roszponkę dzielimy na pojedyncze listki - wszystko wkładamy do salaterki, a następnie doprawiamy sosem: mieszamy pozostałą oliwę z octem jabłkowym, solą i pieprze. Całość dokładnie mieszamy. Na talerze nakładamy wymieszane sałaty, na nich kładziemy kawałki kurczaka, jajka i pokrojone pomidory. Całość posypujemy startym grana padano.







niedziela, 22 lutego 2015

Leniwa babka drożdżowa



Przepis na tę babkę znalazłam już dawno temu na blogu Ostra na słodko i od razu mi się spodobał :-) Piekłam ją już kilka razy, ale jakoś nigdy tu o niej nie pisałam... a szkoda, bo robi się praktycznie sama i chociaż to drożdżówka to wcale jej się nie wyrabia :-) A w smaku genialna - puszysta, nie za słodka i długo utrzymuje świeżość :-) Do oryginalnego przepisu dodałam sobie jabłka i przyprawy do kruszonki, za to odjęłam rodzynki - bo moja córcia nie lubi ;-) To kto piecze?  


SKŁADNIKI

2,5 szklanki mąki

1 szklanka cukru

0,5 szklanki mleka

0,5 szklanki oleju

3 jajka

50 g drożdży

1 łyżka cukru z wanilią


Kruszonka:

3 łyżki mąki

3 łyżki cukru trzcinowego

1 łyżka masła

cynamon, kardamon


dodatkowo: 1 - 2 jabłka (w zależności od wielkości)




Drożdże rozkruszamy i wsypujemy na dno miski, na nie wsypujemy oba cukry, wlewamy mleko i olej, roztrzepane widelcem jajka, a na końcu wsypujemy mąkę. NIE MIESZAMY tylko całość odstawiamy na trzy godziny w ciepłe miejsce. Po tym czasie mieszamy wszystko dokładnie i przelewamy do tortownicy (21 - 23 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Jabłko kroimy w cienkie cząstki i układamy na cieście. Składniki kruszonki zagniatamy razem i rozkruszamy w drobne grudki, które posypujemy na jabłka lub ścieramy kruszonkę na drobnej tarce. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez 40 minut.  



piątek, 20 lutego 2015

Roladki z kurczaka z serem i pieczarkami



Ufff... dawno mnie tu nie było, ale już jestem:-) i bardzo się cieszę z tego powodu :-)w prawdzie jutro zdaję pewien niekoniecznie łatwy egzamin, ale mam nadzieję, że jakoś to pójdzie... Wracając jednak do gotowania, to tak sobie myślę, że zbliża się weekend więc może jakaś małą podpowiedź z mojej strony na niedzielny obiad... Filet z kurczaka i pieczarki to zestawienie stare jak świat, ale zawsze można je trochę odmienić, by zaskoczyć domowników :-)


SKŁADNIKI

1 duży podwójny filet z kurczaka

300 g pieczarek

1 duża cebula

2 łyżki oleju rzepakowego

100 - 150 g sera żółtego (np. gouda)

1 jajko

2 - 3 łyżki mleka

mąka, bułka tarta

sól, pieprz

tłuszcz do smażenia




Mięso myjemy, osuszamy i dzielimy na cztery części, a następnie rozbijamy na płasko. Cebulę i pieczarki kroimy w kostkę, ser ścieramy na tarce jarzynowej. Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy cebulę i przez chwilę smażymy, a następnie dodajemy pieczarki, sól, pieprz i całość dusimy aż zmniejszy swoją objętość o połowę. Mięso posypujemy solą i pieprzem (jeśli pieczarki doprawiliście bardziej pikantnie, to teraz mięso doprawcie mniej, żeby całość nie była zbyt ostra). Na każdy kawałek nakładamy pieczarki z cebulą, a na nie ser żółty i zwijamy roladki (możecie je spiąć wykałaczkami, wtedy na pewno się nie rozpadną). Następnie obtaczamy je w mące, jajku roztrzepanym z mlekiem i bułce tartej - smażymy na rozgrzanym tłuszczu na złoty kolor kilkakrotnie obracając w czasie smażenia. Pamiętajcie żeby smażyć na małym płomieniu, dzięki temu roladki usmażą się także w środku, a nie tylko po wierzchu. 
I gotowe :-)



poniedziałek, 9 lutego 2015

Pizza z patelni



Dziś światowy dzień pizzy :-) a ja pierwszy raz po długiej przerwie byłam w pracy :-) dzień minął mi błyskawicznie, a w domu czekał na mnie obiad zrobiony przez męża :-) hm, jakieś nowe obyczaje? ale podobają mi się :-) za tona kolację będzie pizza :-) właśnie się robi :-) A dla Was mam przepis na pizzę z patelni - nawet ci z Was, którzy nie mają piekarnika będą mogli ją zrobić, a nadzienie możecie wybrać dowolne i takie jakie każdy z Was lubi, nawet dla każdego domownika inne :-)


SKŁADNIKI

2 szklanki mąki pszennej

2/3 szklanki ciepłej wody (ale nie gorącej)

15 g drożdży

2 łyżki oliwy z oliwek

1/2 łyżeczki soli

1/2 łyżeczki czosnku granulowanego

suszony majeranek

dodatkowo keczup


dowolne nadzienie:

wersja I (mojej córki): 2 - 3 rodzaje dowolnego sera 

wersja II (mojego męża): szynka, cebula, ogórek kiszony, ser

wersja III (moja): mozzarella, cukinia, suszone pomidory, parmezan





Mąkę, sól, czosnek i majeranek mieszamy razem, dodajemy oliwę i drożdże rozpuszczone w wodzie - zagniatamy ciasto (do chwili aż zacznie odchodzić od ręki) i odstawiamy na ok. 30 minut. Po tym czasie odrywamy kawałki ciasta, rozpłaszczamy i wkładamy na suchą, dobrze rozgrzaną patelnię. Pozostawiamy ciasto na 5 - 6 minut, a następnie przekręcamy na drugą stronę, smarujemy keczupem, układamy nadzienie, przykrywamy pokrywkę i zostawiamy na kolejne 5 - 6 minut. Przekładamy na talerz i przygotowujemy kolejną porcję :-)

piątek, 6 lutego 2015

Deser o smaku pina colada



Podobno weekend zaczyna się w piątek o 14-tej... według mnie sprawa mocno umowna... jakby nie patrzeć o tej porze jest on już na pewno więc mam tu dla Was bardzo szybkie ciasto na zimno, bez pieczenia, równie dobrze możecie je zrobić w pucharkach, w formie deseru :-) Polecam (tym bardziej, że to kolejny mój eksperyment :-) )...


SKŁADNIKI

400 ml mleczka kokosowego

250 ml mleka (krowiego)

2 galaretki pina colada (na 375 ml wody każda)

4 - 5 plastrów ananasa z puszki

kilka podłużnych biszkoptów

kilka łyżek zalewy z ananasów (tej z puszki)


Mleko i mleczko kokosowe zagotowujemy, a następni rozpuszczamy w nich galaretki, odstawiamy żeby całość wystygła. Gdy masa zaczyna krzepnąć miksujemy ja przez chwilę (dzięki temu pojawia się w niej drobne pęcherzyki powietrza), dodajemy pokrojone ananasy i delikatnie mieszamy. Dno tortownicy wykładamy biszkoptami, nasączamy je zalewą, a następnie wykładamy masę galaretkową. Wierzch posypujemy startymi biszkoptami lub wiórkami kokosowymi. 


czwartek, 5 lutego 2015

Szybki sos musztardowy




Ostatki za pasem więc i przyjęcia na horyzoncie :-) a sos, który Wam dziś proponuję idealnie się nadaje na takie właśnie okazje :-) Fantastycznie nadaje się do dań ciepłych jak i zimnych i fantastycznie smakuje na ciepło i na zimno :) Jednym słowem dodatek baaardzo uniwersalny, a do tego robi się go błyskawicznie... :-)


SKŁADNIKI

125 g sera mascarpone

3 - 4 łyżki musztardy (najlepiej ostrej)

3 łyżki mleka

2 łyżki startego grana padano

sól, pieprz


Mleko i mascarpone umieszczamy w rondelku i mieszając rozpuszczamy ser. Dodajemy musztardę, grana padano i mieszamy aż składniki się połączą. Zagotowujemy, wyłączamy palnik, doprawiamy solą i pieprzem. 
Sos idealnie smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno :-)





środa, 4 lutego 2015

Rogaliki serowe z amoniakiem

Tak siedzę i siedzę w tym domu i z nudów już sama nie wiem co ze sobą zrobić... Czytamy, rysujemy, budujemy z klocków, szyjemy dla lalek, a jednak... No i tak zupełnie przypadkiem postanowiłam upiec coś na słodko i to coś w czym moje dziecko zdecydowanie będzie mogło mi pomóc :-) Padło na rogaliki  - całkowicie eksperymentalne, zrobione z tego co wpadło mi w ręce :-) No i powiem Wam, że wyszły kapitalne! Puszyste, nie za słodkie... i fantastycznie rosną w piekarniku... a no i to co ważne - robi się je bardzo szybko :-)





SKŁADNIKI

1,5 szklanki mąki pszennej

100 g sera ricotta

1 jajko

2 łyżki gęstej śmietany 18 %

0,5 szklanki cukru pudru

1 łyżka cukru z wanilią

1,5 łyżeczki amoniaku

dowolne nadzienie (dżem, konfitura, czekolada itp.)

białko i cukier do posypania wierzchu






Mąkę przesiewamy, dodajemy cukry i amoniak mieszamy razem. Dodajemy ser, jajko, śmietanę i zagniatamy gładkie ciasto (ma luźną konsystencję). Dzielimy je na cztery części i z każdej formujemy kulkę, a następnie każdą rozwałkowujemy na stolnicy obficie posypanej mąką. Każdy placek dzielimy na sześć części (tak jak pizzę), u podstawy trójkątów kładziemy nadzienie i zwijamy rogaliki. Układamy na blasze, smarujemy białkiem i posypujemy cukrem. Pieczemy 12 - 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (termoobieg). 



wtorek, 3 lutego 2015

Napój imbirowy z cytryną i miodem




Rozkłada mnie od kilku dni jakieś przeziębienie :-( Nie podoba mi się to wcale więc walczę ile się da... Wczoraj znajomy polecił mi napój z imbiru i pomarańczy. Dodałam jeszcze cytrynę i miód i powiem Wam, że sposób genialny :-) Wspaniały orzeźwiający smak, rewelacyjnie rozgrzewa :-) polecam przed snem.  


SKŁADNIKI

200 ml gorącej wody

kawałek imbiru (ok. 1,5 cm)

2 - 3 plasterki cytryny

1 - 2 plastry pomarańczy 

1 łyżeczka miodu




Imbir obieramy i kroimy w plasterki, a następnie zalewamy wrzącą wodą, przykrywamy i odstawiamy na kilka minut. Do ciągle gorącego płynu (ale już nie wrzącego) dodajemy miód - mieszamy, a następnie owoce - przyciskamy je łyżeczką żeby wycisnąć sok. Napój pijemy dobrze ciepły - wspaniale rozgrzewa...  










Placki ziemniaczane z mięsem i pieczarkami



Jakiś czas temu obiecałam sobie, że nie będę Was zanudzać moimi "gorzkimi żalami", ale chyba mi się nie uda :-( Jak już wiecie moje dziecko jakiś czas temu dopadła ospa. Rada - nierada zostawiłam malucha na tydzień pod opieką mojego męża i pojechałam na szkolenie, jako że poczucie obowiązku nie pozwoliło mi wziąć zwolnienia... Co ja się tam namartwiłam jak ona znosi tę ospę (nie miała apetytu, a przed moim wyjazdem pojawiła się temperatura), to moje... Jakby tego było mało, dzień przed wyjazdem mój samochód zafundował sobie awarię, przez co musiałam zdecydować się na podróż autobusem, a to zdecydowanie pogorszyło moje samopoczucie :-( Od dziś jestem na zwolnieniu, tzw. opiece, bo dziecko jeszcze przez kilka dni nie powinno iść do przedszkola... I niby to nic takiego, ale okazuje się, że nie wszyscy wierzą w całą tę sytuację... A tego już nie ogarniam - dlaczego i na jakiej podstawie, ktoś insynuuje, że mnie na tym szkoleniu nie było... O innych przykrościach jakich dziś doświadczyłam w związku z całą sytuacją nie będę tu pisała, bo szkoda Waszego czasu na czytanie tego, ale nasuwa mi się taka refleksja: Czy ja naprawdę jestem tak naiwna czy może już po prostu głupia? Że wierzę w ludzi i ludziom... Bo widzę, że w drugą stronę to nie działa... I powiem Wam, że jest mi bardzo przykro... bardziej niż bardzo...




A teraz skoro już się wyżaliłam, to pozwólcie, że przejdę do części zasadniczej czyli dzisiejszego przepisu :-) Lubicie placki ziemniaczane? Ja tak :-) Robię je często i z różnymi dodatkami, a z tym sosem są wyjątkowo dobre. Mogą stanowić alternatywę dla placków po węgiersku :-) Mięso najlepiej kupcie w kawałku i zmielcie samodzielnie, a ziemniaki najlepiej gdyby były odmianą mączystą - będzie więcej skrobi. No i jest jeszcze jedno: znikają z talerza błyskawicznie :-) No to dzieła...


SKŁADNIKI

1,5 kg ziemniaków

2 jajka 

sól


Sos:

400 g mielonego mięsa wołowego

250 g pieczarek

zielona część pora

2 łyżki oleju rzepakowego

700 ml przecieru pomidorowego

1 łyżka mąki ziemniaczanej

sól, pieprz, mielona papryka (słodka i ostra)

suszony majeranek, czosnek granulowany


dodatkowo: olej do smażenia, gęsta śmietana




Ziemniaki obieramy, ścieramy na drobnej tarce, a następnie przekładamy na sitko (umieszczone na garnku lub salaterce) i zostawiamy na 20 - 30 minut żeby odsączyć sok. Po tym czasie przekładamy ziemniaki do miski i delikatnie zlewamy zebrany płyn, a zgromadzoną na dnie skrobię przekładamy do ziemniaków. Dodajemy jajka, sól, dokładnie mieszamy i smażymy placki na rozgrzanym oleju - po obu stronach, na złoto - brązowy kolor. 

Pieczarki i pora kroimy w plasterki, a następnie wrzucamy na rozgrzany na patelni olej i przez chwilę smażymy. Dodajemy mięso, przyprawy i smażymy, od czasu do czasu mieszając. Przecier mieszamy dokładnie z mąką, dolewamy do mięsa z pieczarkami, całość dokładnie mieszamy i podgrzewamy do chwili aż sos zacznie gęstnieć. 

Gotowy sos rozkładamy na plackach i ozdabiamy śmietaną.