W moim domu rodzinnym ta pieczeń była obowiązkowa na każdą Wielkanoc. Nie było osoby, która by się nią nie zajadała. Aromatyczna, z pięknym jajecznym oczkiem pozostawiała w tyle nie jedną szynkę... Do tego robi się ją szybko w porównaniu do innych wędlin domowych. Zachęcam Was więc do przygotowania jej na tegoroczne święta.
SKŁADNIKI
ok. 1,5 kg mięsa wieprzowego (np. łopatka lub karkówka)
7 jajek
3 bułki kajzerki (najlepiej czerstwiejące)
2 cebule
2 łyżki oleju
sól, pieprz (świeżo mielony)
dodatkowo: tłuszcz i bułka tarta do formy
4 jajka gotujemy na twardo, pozostałe zostawiamy surowe. Bułki moczymy w wodzie. Cebule kroimy w kostkę i podsmażamy na rozgrzanym oleju. Następnie mielimy w maszynce mięso, odciśnięte z wody bułki i cebule, doprawiamy solą, pieprzem, dodajemy surowe jajka i wyrabiamy masę jak na kotlety. Foremkę keksówkę wykładamy papierem do pieczenia, smarujemy tłuszczem (dno i boki) i posypujemy bułką tartą. Wkładamy 1/3 masy, a na niej układamy rzędem, jedno za drugim obrane jajka na twardo. Po bokach jajek i na wierzchu umieszczamy resztę mięsa dociskając, by nie powstały w środku dziury. Całość wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 60 - 75 minut (przed wyjęciem najlepiej sprawdźcie czy patyczek nie jest oblepiony niedopieczonym mięsem).
pyszna klasyka :)
OdpowiedzUsuń