Nie wiem jak Wy, ale ja ostatnio jakoś mocno rozwinęłam swój system samonagradzania :-) za wszystko z czego tylko jestem zadowolona - za dobrze wykonane zadania jakie sobie wyznaczyłam, za trafne pomysły, za przebrnięcie przez aktywne, wyczerpujące dni... jak dziś :-) I chociaż tak naprawdę to lubię taki nawał prac wszelkich, to jednak każdy pretekst jest dobry, by sięgnąć po coś słodkiego ;-) Ale nie pomyślcie, że nagradzam się tylko słodyczami ;-) to tylko jedna z opcji :-) Deser, który Wam dziś proponuję, robi się szybko, prosto, a do tego jest niesamowicie pyszny... gorący czekoladowo - owocowy mus idealnie poprawia nastrój... mmm...
SKŁADNIKI
3 cząstki grejpfruta
4 cząstki pomarańczy
6 tafelek gorzkiej czekolady
3 łyżki nalewki malinowej lub wiśniowej (albo innej, która lubicie)
1 łyżka drobnych płatków owsianych
Owoce obieramy z białych błonek i kroimy w mniejsze kawałki. Czekoladę również kroimy na mniejsze części. W kokilce układamy warstwę owoców, kawałki czekolady, znów owoce i znów czekolada, Wierzch posypujemy płatkami i polewamy nalewką. Zapiekamy 15 - 20 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (termoobieg+górna grzałka).
P.S.
Podałam ilość na jedną porcję, taką rozsądnej wielkości ;-)
podoba mi się ten deser:) ja tylko grapefruita bym zamieniła bo nie lubię:P
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten deser. Ciekawe połączenie składników no i super pomysł z zapiekaniem :)
OdpowiedzUsuń