Moje wiosenne zakręcenie bierze górę :-) Na śniadanie miały być świeże, ciepłe bułki, bo moja córcia chętnie takie zjada. I były, tylko że zwykle pieczone o poranku bułki chlebowe musiały ulec pewnej modyfikacji... To, że mąkę białą zamieniam pełnoziarnistą, to nic nowego, często tak robię, ale po mleko w proszku do bułek sięgnęłam pierwszy raz. Powód jak zwykle prozaiczny: mleka w lodówce było tylko tyle, żeby starczyło dziecku na kakao... kto by tam pamiętał, że trzeba kupić więcej ;-) mogłam oczywiście użyć wyłącznie wody (też tak czasem robię), ale... ale otwierając szafkę wpadło mi w oczy mleko w proszku (takie normalne, nie modyfikowane!) więc było oczywiste, że znajdzie się w bułkach :-) Efekt? Bułki wyszły delikatniejsze niż z sama wodą, a ponieważ są pachnące i fantastycznie miękkie to zniknęły w oka mgnieniu :-)
SKŁADNIKI
4 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
4 łyżki mleka w proszku
1 szklanka ciepłej wody
25 g drożdży
2 łyżki oleju rzepakowego
1 łyżka cukru pudru
1 łyżeczka soli
dowolna posypka, np. mak, sezam itp.
P.S.
Na śniadanie 2 - 3 osób wystarczy zrobić bułki z połowy porcji. Przygotowanie razem z pieczeniem zajmuje ok. 30 minut.
Wcześniej proponowałam Wam już inne bułki pełnoziarniste, znajdziecie je tutaj (KLIK).
nie ma jak świeże domowe pieczywo na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńmusiały być delikatne dzięki mleku:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne bułeczki :)
OdpowiedzUsuńBułeczki jak z najlepszej piekarni :)
OdpowiedzUsuń