środa, 3 lipca 2013

Syrop truskawkowy (w dwóch odsłonach)




Potyczek z przelewm ciąg dalszy: wczoraj przez godzinę próbowałam sie dodzwonić do tej firmy, a jak już mi się to udało, to kolejna pani zaczęła mnie uczyć jak się przelew puszcza... w końcu obiecała, że w przeciągu godziny wszystko powinno się naprawić, ale gdy dziś weszłam na podgląd zamówienia, nic się nie zmieniło :-( więc znów zadzwoniłam i od nowa to samo... dziś chociaż nitk mnie niczego nie uczył... a co do spraw telefonicznych to od kilku dni usiłuję się dodzwonić do inspekcji pracy, do działu informacji, ale tam to już chyba wakacje są całą parą... ;-)
Tymczasem korzystając z resztek truskawek na rynku proponuję Wam syrop truskawkowy - ja robię w jeden i drugi sposób, a moja córeczka uwielbia te moje wynalazki :-)


SKŁADNIKI

2 kg truskawek

40 łyżek cukru (nie wiem ile to na wagę jest, zawsze sypię łyżkami ;-) )




Wariant pierwszy jest stosunkowo prosty: rozkładamy truskawki do czterech słoików, do każdego wsypujemy po 10 łyżek cukru, zakręcamy, potrząsamy żeby cukier obsypał wszystkie owoce i odstawiamy na 2 - 3 godziny. Po tym czasie wstawiamy do dużego garnka, wlewamy zimną wodę tak by sięgała do 2/3 wysokości słoików i gotujemy do zagotowania, a potem zmniejszamy płomień i gotujemy jeszcze 20 minut. Wyjmujemy i odstawiamy na ściereczkę do odstygnięcia. W słoikach będzie niepełno, ale się nie przejmujcie, tak ma być;-)




Wariant drugi jest jeszcze prostszy: Wszystkie truskawki wsypujemy do dużego słoja, zasypujemy cukrem i potrząsamy. Następnie lekko przykrywamy wieczkiem albo zawiązujemy gazą i zostawiamy aż cukier całkiem się rozpuści, ok. 2 - 3 dni. W tym czasie musicie co jakiś czas potrząsać słoikiem, albo mieszać drewnianą łyżką. Po tym czasie zlewamy syrop do dużego garnka odcedzajac go od owoców i zagotowujemy (ale tylko do zagotowania i koniec, nie gotujemy "kłębem"). Lekko przestudzony syrop zlewamy do butelek i pasteryzujemy - do zagotowania, a potem 20 minut i wyjmujemy :-)




Obie wersje dobrze się przetrzymują przez zimę, a do tego niesamowicie pachną latem...



Owoce z sadu i dzialki

8 komentarzy:

  1. Mniam, musi być przesłodki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest słodki :-) ale zawsze można go dodać do wody i zrobić napój:-)

      Usuń
  2. pierwszą wersję zawsze robi moja mama:) smak dzieciństwa, bo mi teraz się nie chce robić takich syropów, może dlatego że dzieci nie mam, a ja wolę inne przetwory:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci, że coś w tym jest... mnie przetwory zaczęły wciągać dopiero gdy byłam w ciąży ;-)

      Usuń
  3. pyszne zapasy na zimę :) też tak robię!!

    OdpowiedzUsuń
  4. truskawkowa pycha :) pozdrawiam i zapraszam po dania na grilla http://www.zgrilla.pl/rumiane-skrzydelka-w-miodowej-bejcy/

    OdpowiedzUsuń

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)