Święta - które niestety już minęły - kojarzą mi się z różnego typu ciasteczkami... nie wiem czemu tak jest... lubie to całe wycinanie, ozdabianie, tworzenie nowych samków, a jeszcze bardziej lubię zadowoloną minę mojej córeczki, która obowiązkowo pomaga mi w tych działaniach:) ciasteczka z kruchego ciasta są o tyle dobre, że można dodać do ciasta dosłownie wszystko - orzechy, czekoladę, sezam, rodzynki itp., a i tak będą pyszne i co najważniejsze zawsze można stworzyć niepowtarzalną kombinację i tylko naszą:) na chwlę przed Wigilią znalazłam w szafce sezam i tak powstały ciasteczka w wersji opisanej poniżej.
SKŁADNIKI
3 szklanki mąki pszennej
0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru pudru
2 jajka
2 żółtka
1 kostka margaryny
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki sezamu
cukier waniliowy
Wszystkie suche składniki mieszamy razem, a następnie wcieramy w nie margarynę, aż powstanie coś, co przypomina grudki mokrego piasku. Następnie dodajemy jajka i żółtka i szybko zagniatamy ciasto - to bardzo ważne, bo czym dłużej wyrabiamy ciasto, tym twarsze będzie po upieczeniu. wyrobione ciasto chłodimy ok. godziny w lodówce, a nastepnie dzielimy na części,wałkujemy na placki rubości ok. 0,5 cm i wycinamy ciastka. Pieczemy w 180 stopniach przez 15 - 20 minut. Gotowe i przestudzone ciastka można dowolnie udekorować lub polać czekoladą.
SMACZNEGO :)
P.S.
Zamiast mąki ziemniaczanej możecie dać budyń bez cukru (oczywiście pół szklanki) - zadanie spełni, a dodatkowo będziecie mieli ciekawy aromat i kolor:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)