Odliczam już dni do urlopu... jeszcze tydzień :-) i nawał pracy jak co roku przed urlopem... chociaż w tym roku chyba bardziej :-( a może po prostu ten rok wyjątkowo dał mi w kość i przestaję już chwilami wyrabiać? nieważn... ważne, że potem sześć tygodni zasłużonego odpoczynku :-) w prawdzie będę musiała jeszcze kilka razy w lipcu pojawić się w ośrodku, ale co tam... :-) mam tylko nadzieję, że pogoda się utrzyma, bo mimo że nigdzie nie jadę to mam pewne plany na te wolne dni :-) i nie zamierzam się nudzić na pewno :-)
Akcja z moją opłaconą przesyłą nadal nie wyjaśniona... niby wychodzi na to, że wczoraj została wysłana, ale jakaś ta wiadomość nie jasna :-( w zasadzie to potrzebowałam jej na przedwczoraj, a wychodzi na to, że jak dobrze pójdzie to dotrze dopiero na wtorek :-( porażka... i wogóle to jakoś nie mam szczęścia do przesyłek w ostatnim czasie... a to czegoś brakuje i trzeba reklamować, a to ktoś zapomniał zatwierdzić zamówienie - czekam na wymianę dekodera, już trzy tygodnie, dziś zadzwoniłam i okazało się, że nie przychodzi, bo nikt nie zaznaczył w systemie, że ma być wysłany... ej, lato... tylko taki komentarz mi się kojarzy ;-)
A właśnie na lato i szybkie kanapki wycieczkowe proponuję wam pastę :-)
SKŁADNIKI
100 g pieczarek
125 g serka mascarpone
2 łyżki masła
2 łyżki posiekanego szczypiorku
sól, pieprz
Pieczarki myjemy i odcinamy korzonki, kapelusze pozostawiamy w całości lub kroimy na połówki. Masło rozgrzewamy na patelni lub w rondelku, dodajemy pieczarki i chwile podsmażamy, a następnie studzimy. Pieczarki, mascarpone, sól i pieprz miksujemy na gładką masę, dodajemy szczypiorek i delikatnie mieszamy. Efekt fantastyczny :-) i bardzo dobrze komponuje się z pomidorem :-)
ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńpasty kanapkowe uwielbiam!:) pieczarkowa musiała być boska i kremowa, jako fanka grzybów mówię TAK!:)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń