Wczorajszy dzień wykończył mnie i wypalił bardziej niż cały ostatni rok od poprzedniego urlopu... Ale na szczęście urlop 2013 uważam za rozpoczęty :-) chociaż właściwie to tylko częściowo, bo jeszcze 6 razy będę musiała pojechać do ośrodka :-( ale niech i tak będzie, tylko że jak jeszcze choćby jedna osoba zapyta mnie dlaczego rezygnuję z tej pracy to zwyczajnie zawyję, gryzienie sobie odpuszczę... a domysły - przyznam - są przedniego sortu! Ludzie to mają wyobraźnię, a niektórzy chyba zbyt duże mniemanie o sobie... ale cóż... chyba za bardzo jestem zmęczona ostatnimi miesiącami, żeby się rozczulać nad tym. Ważne, że ja wiem dlaczego podjęłam taką decyzję... A teraz, przez najbliższe tygodnie zamierzam w pełni wykorzystywać każdy dzień zasłużonego relaksu :-)
Inauguracja sezonu: dziś
Uczestnicy: ja i moja córcia
Na podwieczorek: babka z jagodami :-)
(taka z przepisu mojej koleżanki, w którym nie ma jagód, sama je wkomponowałam) ;-)
SKŁADNIKI
Na ciasto:
2 szklanki mąki ziemniaczanej
1 szklanka mąki pszennej
1 kostka margaryny
1,5 szklanki cukru
6 jajek
1 cukier waniliowy
6 łyżek oleju
2 łyżki octu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Dodatkowo:
3/4 szklanki jagód
1 łyżka mąki pszennej
Margarynę i oba cukry ucieramy na gładką, puszysta masę, a następnie nie przerywając ucierania dodajemy po jednym (całym) jajku. Obie mąki łączymy z proszkiem do pieczenia i stopniowo dodajemy do masy, na koniec dolewamy olej i ocet.
Jagody płuczemy, osuszamy i dodajemy do nich mąkę, a następnie potrząsając lekko miseczką, w której się znajdują oblepiamy je mąką. Dzięki temu nie spadną w czasie pieczenia na dół, tylko będą się utrzymywały w całym cieście. Dodajemy je do ciasta i lekko mieszamy łyżką (żeby nie pozgniatać owoców). Formę do babki smarujemy margaryną i posypujemy bułką tartą; wlewamy ciasto (jest dość gęste) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 50 minut (sprawdźcie patyczkiem pod koniec pieczenia -wbity w ciasto i wyjęty powinien być suchy).
P.S.
Jeśli zdecydujecie się na wersję bez owoców, możecie podzielić surowe ciasto na dwie części i do jednej dodać kakao (1/2 ciasta = 1 łyżka kakao).
wygląda pysznie:)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda i na pewno smaczna
OdpowiedzUsuńpyszna!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w akcji Jagodowo Nam 5!
bardzo fajne ciacho!:) i miłego odpoczynku życzę:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i wzajemnie :-)mam nadzieję, ze Twoje sprawy też się układają jak powinny :-)
UsuńPysznie wygląda ta babeczka :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie, schrupałabym chętnie kawałek. Sezon jagodowy czas zacząć :).
OdpowiedzUsuń