Niemożliwe, że aż tak długo mnie tu nie było... ale cóż, najpierw musiałam doprowadzić do końca temat choroby mojej córci - sprawa oparła się w końcu o laryngologa, ale już podobno jest dobrze, nawet do przedszkola już cały tydzień chodziła :-) potem pojawiły się problemy z internetem - na szczęście już zostały opanowane :-) a przez cały ten czas miałyśmy jeszcze gości - przyleciała moja siostra z córką :-) mieszkały tradycyjnie u mojego taty, ale że to blisko, to widziałyśmy się codziennie :-) niestety dziś już poleciały i wrócą pewnie dopiero w wakacje :-( ale dobre i tyle...
A skoro wracam do Was w weekend to nie może być dziś nic innego jak ciasto na niedzielę :-) Przepis na tę roladę dostałam od mojej koleżanki z pracy - jest rewelacyjny! (od siebie dodałam jedynie cynamon) Nie dość, że ciasto robi się błyskawicznie to jeszcze jest pyszne i delikatne... wprost rozpływa się w ustach :-)
SKŁADNIKI
5 jajek
1 szklanka mąki pszennej
3/4 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
6 jabłek
cynamon
Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w mniejsze kawałki (ja kroiłam w ćwiartki, a potem każdą w plasterki), a następnie układamy równomiernie na dnie blaszki wyłożonej papierem do pieczenia i delikatnie posypujemy cynamonem. Roladę najlepiej jest piec na dużej kwadratowej blaszce, takiej która jest w każdym piekarniku (lub prawie każdym).
Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy na sztywną pianę na najwyższych obrotach miksera, a następnie dodajemy stopniowo cukier i nadal miksujemy. Zmniejszamy obroty do minimum i dodajemy po jednym żółtku. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia, przesiewamy i dodajemy po jednej łyżce do jajek. Gotowym ciastem zalewamy jabłka. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 20 minut.
Upieczone i ciągle gorące ciasto przykrywamy papierem do pieczenia (i najlepiej drugą taką samą blaszką jak ta, w której się piekło) i odwracamy "do góry nogami", a następnie zwijamy w roladę (odklejając od papieru, ale nie jest to trudne), zawijamy w ściereczkę i zostawiamy do wystygnięcia.
P.S.
Wystudzoną roladę możecie też przełożyć kremem - będzie jeszcze ciekawsza :-)
jeszcze nigdy nie robiłam rolady, ale na swój debiut chętnie wybrałabym taką jesienną, jabłkową :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysłowa ja jeszcze nie robiłam nigdy rolady.
OdpowiedzUsuńrobię podobnie:) tylko trę jabłka, też dodałam cynamon i przepis mam od siostry ciotecznej:)
OdpowiedzUsuń