Święta coraz bliżej, więc pora na świąteczne przepisy :-) A ponieważ sernik to podstawowe ciasto na Wielkanoc - tak mi się przynajmniej wydaje - to dziś propozycja jednego z szybszych i łatwiejszych w przygotowaniu serników :-) Kiedyś już proponowałam Wam sernik gotowany, a dziś jego zmodyfikowana wersja :-) Gwarantuję, że będzie Wam smakowała, tym bardziej, że macie od razu i szarlotkę :-) :-) :-)
SKŁADNIKI
Na ciasto:
3 szklanki mąki pszennej
1 szklanka mąki ziemniaczanej
1 szklanka cukru pudru
250 g margaryny
2 jajka
2 żółtka
1 cukier wanilinowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Na masę serową:
1 kg sera białego (polecam z wiaderka)
1 1/2 szklanki cukru
200 g miękkiego masła
2 jajka
1 budyń waniliowy lub śmietankowy (bez cukru)
1/2 szklanki mleka
aromat cytrynowy i pomarańczowy (po 2 - 3 krople)
Na masę jabłkową:
2 kg jabłek
1/4 szklanki wody
2 galaretki cytrynowe lub brzoskwiniowe
Na polewę
100 g czekolady mlecznej
100 g czekolady gorzkiej
100 g miękkiego masła
2 - 3 łyżki mleka
siekane migdały
Wszystkie suche składniki ciasta mieszamy razem na stolnicy lub w dużej misce, a następnie dodajemy startą na tarce jarzynowej margarynę i całość rozcieramy w dłoniach aż margaryna połączy się z sypkimi składnikami tworząc grudki przypominające mokry piasek. Dodajemy jajka i żółtka i szybko zagniatamy ciasto (pamiętajcie, że ciasto kruche trzeba zagniatać jak najszybciej, ponieważ w przeciwnym razie będzie twarde). Gotowe ciasto dzielimy na dwie równe części, jedną z nich rozwałkowujemy na dnie tzw. dużej blachy wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 20 minut; wyjmujemy i to samo robimy z drugą częścią ciasta.
Ser, cukier, masło i jajka umieszczamy w garnku z grubym dnem i dokładnie mieszamy. Budyń rozrabiamy w mleku, dolewamy do masy serowej i całość gotujemy do chwili aż na powierzchni zaczną się pojawiać pęcherze powietrza (UWAGA: masa lubi się przypalać!). Następnie zdejmujemy z palnika, dodajemy aromaty, mieszamy i odstawiamy na kilka minut.
Jabłka obieramy,usuwamy gniazda nasienne, kroimy na mniejsze kawałki i wkładamy do garnka.Wlewamy wodę i stawiamy na średnim palniku, podgrzewamy do chwili aż jabłka się rozsmażą (jeśli macie z tym problem, mięknące jabłka rozbijcie tłuczkiem do ziemniaków i jeszcze przez chwilę rozsmażajcie). Do tak przygotowanych jabłek wsypujemy galaretki, dokładnie mieszamy i odstawiamy na kilka minut.
Na pierwszy kruchy blat wykładamy masę serową, przykładamy drugim blatem i na niego wykładamy jabłka. Odstawiamy aż masy zastygną.
Obie czekolady łamiemy i wkładamy do rondelka, dolewamy mleko i powoli rozpuszczamy, a następnie dodajemy masło i podgrzewamy do chwili aż składniki połączą się w jednolitą całość. Polewamy ciasto.
Na suchą i mocno rozgrzaną patelnię wsypujemy migdały i przez chwilę je przesuszamy cały czas mieszając. Posypujemy ciasto. (Gdy ciasto wystygnie możecie je wstawić na trochę do lodówki, będzie się lepiej kroiło).
P.S.
Pamiętajcie żeby te masy chwilę postały, zanim je wyłożycie, inaczej blaty za bardzo namiękną i ciasto nie będzie się dało wyjąć z formy :-(
Mmm, pyszne musiało być :) Takie dwa w jednym :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się takie 2w1 :)
OdpowiedzUsuńFajny ten sernik, mniam :)
OdpowiedzUsuń