poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Szarlotka z bezą



Właśnie zaczęłam trzeci tydzień urlopu i powiem Wam, że nie wiedzieć czemu mam jeszcze mniej czasu niż wtedy, kiedy chodzę do pracy (a jak pamiętacie przez ostatnie 1,5 roku pobyt w pracy i dojazdy w obie strony zajmowały mi ok. 11 godzin) i z każdym dniem czuję się coraz bardziej zmęczona :-( a co jeszcze bardziej mnie rozbiło, to fakt, że mój mąż nie ma w tym roku szansy na urlop... czyli całe wakacje w domu :-( i o ile ja jeszcze jakoś to przełknę, to wytłumaczyć ten fakt 5-latce jest niezwykle trudno... tym bardziej, że co chwilę kolejna koleżanka chwali jej się jak było nad morzem albo w górach... niestety lato w mieście (w tym mieście) podczas upałów powyżej 30 stopni nie stwarza zbyt wielu możliwości ciekawego wypoczynku... na pocieszenie schłodzona szarlotka z kwaskowymi jabłkami i delikatną słodką bezową pianką... do ciasta dodałam - oprócz cukru wanilinowego - budyń waniliowy, żeby aromat jeszcze bardziej zachęcał :-) pycha... taki domowy smak lata...


SKŁADNIKI

Ciasto:

3 szklanki mai pszennej

1 szklanka cukru pudru

1/2 szklanki mąki ziemniaczanej

1 budyń waniliowy bez cukru

250 g masła

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1 cukier wanilinowy

2 jajka

2 żółtka


Beza:

4 białka

1 szklanka cukru

1 budyń waniliowy bez cukru


Warstwa jabłkowa:

ok. 2 kg jabłek (papierówek, antonówek lub renet)

5 łyżek cukru

1/4 łyżeczki cynamonu


dodatkowo: bułka tarta




Suche składniki ciasta mieszamy razem (na stolnicy lub  w dużej misce), a następnie dodajemy masło starte na tarce jarzynowej i rozcieramy wszystko w dłoniach, aż całość zamieni się w grudki przypominające mokry piasek. Dodajemy jajka i żółtka i szybko zagniatamy ciasto. Zawijamy je w folię i wkładamy do lodówki (nie musi być na długo, chodzi o to by stało się trochę twardsze - będzie łatwiej wykleić nim dno foremki). Gdy ciasto schłodzi się, dzielimy je na trzy części - jedną z nich ponownie odkładamy do lodówki, a dwiema pozostałymi wylepiamy dno i boki blaszki, w której będziemy piec szarlotkę (u mnie 22 cm x 26 cm). Następnie posypujemy ciasto cienką warstwą bułki tartej (wchłonie podczas pieczenia sok z jabłek i dzięki temu unikniemy zakalca).
Jabłka obieramy i ścieramy na tarce jarzynowej, dodajemy cukier, cynamon i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na ok. 20 minut. Po tym czasie odciskamy z jabłek sok, który się wytworzył, a jabłka układamy na cieście.
Białka miksujemy na sztywno na najwyższych obrotach miksera, a następnie stopniowo dodajemy cukier, cały czas miksując. Zmniejszamy obroty do minimum i wsypujemy budyń. Miksujemy jeszcze przez chwilę, a następnie przekładamy bezę na jabłka i rozsmarowujemy wygładzając powierzchnię. Na bezę ścieramy pozostawione ciasto. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 40 - 50 minut. I już :-)





2 komentarze:

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)