niedziela, 11 września 2016

Zioła ogrodowe na zimę



Odkąd sięgnę pamięcią, to moja babcia zawsze mroziła zioła ogrodowe na zimę. Albo zalewała je wodą w foremkach do kostek lodu, albo pakowała do litrowych pojemników po lodach i tak zamrażała. 




Ja zdecydowanie wolę zamrażanie bez wody, w torebkach foliowych. Szczególnie dobrze sprawdzają się do tego celu woreczki z suwakiem Gosia - sprytne patenty. Wystarczy włożyć, zamknąć i zamrozić, a potem łatwo wyjąć tyle ile potrzeba i znów można spokojnie zamknąć :-) 




Czego więcej prócz woreczków potrzebujemy? Ziół... Pietruszka, koperek, nać selera, por... wszystko możecie zamrozić w ten sposób, by potem w zimie cieszyć się pięknym aromatem ziół prosto z ogródka, a nie sztucznie pędzonych z marketu... Natki myjemy, osuszamy, usuwamy wszelkie zanieczyszczenia, a potem możecie je posiekać (tak jak to widać na zdjęciach), albo zamrozić całe gałązki. 




Ja zawsze robię sobie dwie wersje, bo nie wiadomo do czego się przydadzą ;-) To do dzieła...



1 komentarz:

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)