Facebookowe "Ciasto na niedzielę" zorganizowało kolejną akcję wspólnego pieczenia. Chociaż tym razem nie było to pieczenie, a przygotowanie ciasta na zimno z kaszą manną w roli głównej. Można było wykorzystać gotowe propozycje lub skorzystać z własnych. Ja wybrałam ten drugi wariant, a że kawę wprost uwielbiam, to wyszło coś fantastycznego :-) Jeśli obawiacie się kofeiny możecie kawę śmiało zastąpić bezkofeinową. To do dzieła... :-)
SKŁADNIKI
Warstwa z kaszą:
0,75 l mleka
0,75 szklanki kaszy manny
0,75 szklanki cukru
0,5 kostki margaryny
1,5 łyżki kawy rozpuszczalnej
Galaretka:
0,4 l wody
1 czubata łyżka kawy rozpuszczalnej
2 łyżeczki cukru
3 łyżeczki żelatyny
Dodatkowo:
12 - 15 okrągłych biszkoptów (w zależności od wielkości)
0,4 l śmietany 30%
2 łyżki cukru pudru
0,5 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
Mleko wlewamy do rondla z grubym dnem, dodajemy kaszę, kawę, cukier i pokrojoną na mniejsze kawałki margarynę, a następnie gotujemy mieszając (manna lubi się przypalać) do chwili aż całość zgęstnieje i na powierzchni zaczną się pojawiać pęcherze powietrza (tak jak przy gotowaniu budyniu).
Wodę zagotowujemy, dodajemy kawę, cukier, żelatynę i dokładnie mieszamy. Odstawiamy żeby galaretka zaczęła gęstnieć.
Dno tortownicy (21 - 23 cm) wykładamy biszkoptami, a na nie wylewamy gorącą kaszę i wygładzamy. Przykrywamy wierzch tortownicy np.: kawałkiem papieru do pieczenia (dzięki temu na powierzchni nie powstanie gruby i twardy kożuch) i odstawiamy żeby masa przestygła. Następnie wylewamy na nią tężejącą galaretkę kawową i wstawiamy na kilka godzin do lodówki.
Bitą śmietanę ubijamy z cukrem na sztywno i dekorujemy wierzch ciasta. Przed podaniem posypujemy śmietanę kawą.
Ciasto najlepiej smakuje schłodzone.
W akcji udział wzięły też:
lista będzie uzupełniana na bieżąco :-)
fajne ciacho na osłodę chłodnych dni :)
OdpowiedzUsuńŁał! świetne! muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńSuper ciacho, lubię kawowe smaki. Dziękuje za wspólne pieczenie :-)
OdpowiedzUsuńPyszne musiało być..dzieki za wspolne pichcenie.
OdpowiedzUsuńZapowiada się przepysznie :) Będę musiała kiedyś zrobić!
OdpowiedzUsuń