Kiełbasa smażona na patelni... chyba nie ma osoby, która jej nie zna i która przynajmniej raz w życiu jej nie jadła... Ja byłam fanką smażonej kiełbasy gdy byłam w ciąży - sama nie dowierzam jak sobie przypomnę ile jej wtedy byłam w stanie zjeść ;-) a tak normalnie to nie specjalnie za nią przepadam, podobnie jak i za innymi wędlinami :-) za to moja rodzina wręcz przeciwnie... Obecnie to moje dziecko jest prawdziwym kiełbasianym fanem ;-) Dla niej robię oczywiście wersję bezalkoholową... Czemu więc Wam polecam coś co sama jadam rzadko? Bo nawet to rzadko jest dowodem na to, że pysznie :-) a dokładając do tego zachwyt pozostałych domowników... bezcenne...
SKŁADNIKI
ok. 600 g cienkiej kiełbasy
2 - 3 duże cebule
2 liście laurowe
2 ziela angielskie
1 łyżka smalcu
3 - 4 łyżki piwa (lub po prostu wody)
sól, pieprz
Kiełbasę (jeśli jest w długich laskach kroimy na mniejsze) nacinamy do połowy głębokości. Cebule obieramy i kroimy w półplasterki. Na patelni rozgrzewamy smalec i wrzucamy cebule, przesmażamy mieszając, aż warzywo stanie się lśniące. Dodajemy liście, ziele, sól, pieprz, piwo i dusimy pod przykryciem, aż cebula zmięknie. Układamy na niej kiełbasę nacięciami do dołu i smażymy przez kilka minut (już bez przykrycia), a następnie przekładamy na drugą stronę, czynność powtarzamy.
Gdyby mój mąż zobaczył ten post od razu zaplanowałby mi sporządzenie takich kiełbasek:)ależ pyszne...
OdpowiedzUsuńLubię takie kiełbaski od czasu do czasu : )
OdpowiedzUsuńmąż by się ucieszył ! :)
OdpowiedzUsuńhttp://filizanka-smakow.blogspot.com
Ależ mi smaku zrobiłaś na taką kiełbasę :)
OdpowiedzUsuńpyszna kiełbasa:) idealna na obiad lub kolację :)
OdpowiedzUsuńIdealna kolacja polecam
OdpowiedzUsuń