Jak tam wasz długi weekend? Mój jakoś minął... ogólnie pozytywnie :-) Chociaż muszę Wam powiedzieć, że zapodałam sobie całkiem sporą dawkę autorefleksji i doszłam do wniosku, że kilka rzeczy wymaga zmian... poważnych... ale o tym po weekendzie ;-) Dziś pora na łososia w mojej ulubionej wersji :-) spróbujcie...
SKŁADNIKI
Surowy filet z łososia (2 x po ok. 400 g)
2 łyżki trawy cytrynowej
skórka otarta z jednej cytryny
1 łyżeczka rozmarynu
8 łyżek oleju
sól, pieprz
Rybę myjemy i osuszamy. Wszystkie przyprawy łączymy z olejem i nacieramy mieszanką łososia, a następnie wstawiamy na 30 minut do lodówki. Po tym czasie smażymy na suchej, silnie rozgrzanej patelni przez 3 - 5 minut z każdej strony (w zależności od grubości filetów). Krótki czas smażenia spowoduje, że łosoś nie będzie surowy, ani wysuszony, po prostu delikatny i soczysty :-)
P.S.
Podczas smażenia ułóżcie na patelni kilka plasterków cytryny, potem stworzą idealną dekorację :-)
pycha:) z ryb lubię najbardziej łososia:)
OdpowiedzUsuńwygląda mega apetycznie !
OdpowiedzUsuńa łososia kocham !!
jak dla mnie bomba! :)
OdpowiedzUsuń