No i wygląda na to, że zimno rozgościło się na dobre :-( Nie lubię takiej pogody...
Z rana udało mi się wykonać dość sporo badań, które zleciła mi pani na pogotowiu dwa dni temu, wyniki w poniedziałek... I choć staram się patrzeć na to wszystko optymistycznie, to wiem, że dobrze nie będzie... na własne życzenie... :-(
A co tam w kuchni? Tu chociaż zawsze jest ciepło i... pachnąco ;-) Na dzisiejszą szarugę idealna okazała się zupa krem z białych warzyw - przepyszna, a do tego robi się dosłownie kilka chwil :-)
SKŁADNIKI
4 ziemniaki
1 duży seler
2 duże pietruszki
1 cebula
1 kalarepa lub kilka różyczek kalafiora
1,2 - 1,5 l wody
100 ml śmietany 30%
szczypta gałki muszkatołowej
szczypta granulowanego czosnku
sól, pieprz
Warzywa myjemy, obieramy, kroimy na dowolne kawałki, wkładamy do garnka, solimy i zalewamy wodą. Gotujemy do miękkości, a następnie całość bardzo dokładnie miksujemy blenderem na gładki krem. Wlewamy śmietanę i jeszcze przez chwilę miksujemy. Zestawiamy z palnika. Doprawiamy gałką, czosnkiem i pieprzem. Gotowe :-)
Podajemy z grzankami lub groszkiem ptysiowym.
P.S.
Ja wolę gęste kremy, ale jeśli wolicie rzadsze, to nic nie stoi na przeszkodzie byście dolali więcej wody :-)
świetna:)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis :-) Koniecznie muszę spróbować przygotować taką zupkę krem :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis, do sprawdzenia :)
OdpowiedzUsuń