Przepis łatwy, jedzonko dobre, a ja piszę to i piszę i końca nie widać... dlatego dziś postanowiłam się wziąć za pisanie już od rana :-) po południu zaplanowałam kino z córką i nie wiadomo co by z planów blogowych wyszło ;-) A tak swoją drogą lubicie żołądki drobiowe? Ja tak, podobnie jak i wszystkie inne drobiowe wnętrzności ;-) Z żołądkami jest taki problem, że długo się gotują, ale warto poczekać :-) O zagęszczaniu sosu czy zupy chlebem czytałam kiedyś w starej książce kucharskiej, która należała do mojej babci. Sposób prosty, a smak ciekawy :-) Warunek: chleb powinien być prawdziwy - tzn. z mąki razowej, a nie barwiony karmelem! No i najlepiej jeśli jest bez dodatku ziaren, ale to już zależy od Was :-)
SKŁADNIKI
6 żołądków indyczych
2 listki laurowe
2 ziela angielskie
suszony majeranek
sól, pieprz
2 duże kromki chleba razowego
woda
Żołądki dokładnie myjemy, wkładamy do garnka i zalewamy wodą - powinna je wszystkie zakryć. Zagotowujemy, przykręcamy płomień pod garnkiem i zbieramy pianę, która pojawi się na wierzchu. Dodajemy listki, ziele, majeranek i gotujemy aż żołądki zmiękną (trwa to ok. 1 godziny). Następnie wyjmujemy żołądki z wywaru, kroimy w paski lub plasterki i ponownie wkładamy do wywaru. Chleb kroimy w kostkę i dodajemy do żołądków. Doprawiamy solą, pieprzem i powoli gotujemy aż chleb całkowicie się rozklei.
Podajemy jako samodzielne danie z pieczywem lub jako sos do ziemniaków, ryżu lub kaszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)