- Mamo, zrobisz i dziś pizzę?
- Zrobię :-)
- Ale wiesz, taką bez dodatków i bez organów...
Moje dziecko za każdym razem bardzo dokładnie mi przypomina jaką pizzę lubi ;-) tzn. że tylko ciasto lubi ;-) więc robię zgodnie z zamówieniem - bez dodatków (bo zdejmuję je po upieczeniu) i bez oregano, bo skoro nie lubi... Ale jedno trzeba jej przyznać: takiej domowej pizzy - którą pomaga mi przygotować - zjada gigantyczne wręcz ilości :-)
A Wam jak się podoba takie zestawienie dodatków? Jak lubicie, to możecie dodać sobie dodatkowo "organy" ;-)
SKŁADNIKI
Na ciasto:
4 szklanki mąki pszennej
1 1/3 szklanki ciepłej wody (ale nie gorącej)
30 g drożdży
4 łyżki oliwy z oliwek
1 płaska łyżeczka soli
1 płaska łyżeczka granulowanego czosnku
suszony majeranek
Dodatki:
po kilka plastrów sera żółtego, cukinii i szynki
kilka pieczarek
1 papryka
ketchup
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy sól, czosnek, majeranek i całość mieszamy. Dodajemy oliwę i 1 szklankę wody, a w pozostałej wodzie rozpuszczamy drożdże - dodajemy do całości i zagniatamy gładkie ciasto. Wyrabiamy przez chwilę, a następnie odstawiamy na ok. 30 minut w ciepłe miejsce. Po tym czasie rozciągamy ciasto na blasze (ja piekę w takiej dużej, która jest w większości piekarników), smarujemy ketchupem, układamy plastry sera żółtego, na nich pokrojone pieczarki, cukinię, paprykę i szynkę. Całość wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez 15 minut (termoobieg).
Mniam! jak to dobrze, że jeszcze nie jadłam kolacji! pycha!
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę z "organami", ma wtedy super aromat. Dziękuję za dodanie przepisu do akcji. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń