sobota, 21 września 2013

Placki ze śliwkami




Moje łakomczuchy zażądały dziś placków na podwieczorek - wszystko jedno jakich, byle nie za słodkich... No i tak popatrzyłam sobie po tym co było w lodówce i od razu zatrzymałam się przy śliwkach :-)  a dalej już jakoś samo się skomponowało :-) i wyszły niesamowite - puszyste, delikatne, odpowiednio słodkie i cudownie śliwkowe :-) zniknęły co do jednego :-)


SKŁADNIKI

4 łyżki mąki pszennej

2 łyżki cukru

2 jajka

4 łyżki gęstego jogurtu naturalnego

5 łyżek rozpuszczonego masła

1 łyżeczka proszku do pieczenia

kilka sztuk śliwek (u mnie było 20)


dodatkowo: masło do smażenia




Śliwki myjemy i usuwamy z nich pestki i kroimy w ćwiartki. Jajka i jogurt łączymy razem - najlepiej energicznie mieszając łyżką, nie blenderem, wtedy struktura placków jest ciekawsza :-) Dodajemy mąkę, cukier i proszek i łączymy razem. Na koniec dolewamy po jednej łyżce masło i dokładne mieszamy. Dodajemy śliwki i delikatnie mieszamy żeby ich nie uszkodzić. Na patelni rozgrzewamy masło, a następnie kładziemy łyżką niewielkie porcje ciasta. Smażymy na małym ogniu na złoty kolor po obu stronach. Gotowe placki możecie posypać cukrem cynamonowym :-) pycha! 



4 komentarze:

  1. U mnie też śliweczki w placuszkach/racuszkach :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takich placków jeszcze nie jadłam, pięknie wyglądają :)
    Serdecznie zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  3. pyszne!:) idealne na śniadanie albo podwieczorek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ze śliwkami chyba nie jadłam, na pewno były pyszne :D

    OdpowiedzUsuń

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)