Strasznie wyczerpująca była ta sobota - wykonaliśmy masę zaległych zadań, które wyznaczaliśmy sobie od dłuższego czasu, a na które ciągle nam tego czasu brakowało... ale na szczęście dzięki dzisiejszemu dniu wszystko znalazło się pod kontrolą :-) Takie dni zdecydowanie są potrzebne :-) i to bardzo... a zanim nawarstwią się kolejne zaległości korzystam z chwili by zaproponować Wam fantastyczne naleśniki - lekkie, delikatne, idealne do słodkich dodatków (chociaż z tymi pikantnymi też dobrze wypadają)...
SKŁADNIKI
200 ml mleka
4 czubate łyżki mąki pszennej
2 jajka
35 g masła (zimnego, w kawałku)
Mleko, mąkę i jajka miksujemy razem, a następnie dodajemy masło (uprzednio pokrojone w mniejsze kawałki) i miksujemy do chwili aż masło prawie całkiem się rozmiksuje. Rozgrzewamy patelnię i wylewamy niewielkie porcje ciasta smażąc cienkie naleśniki. Smażymy bez tłuszczu gdyż masło w znajdujące się w cieście fantastycznie się rozpuszcza w trakcie smażenia i idealnie natłuszcza patelnię - naleśniki nie przyklejają się i nie rwą :-)
tak jeszcze nie robiłem naleśników, ale w weekend sobie usmażę, bo mam tu przepyszny dżem daktylowy :)
OdpowiedzUsuńświetne :) takich nie robiłam!
OdpowiedzUsuń