No i wczoraj było Magdaleny... A skoro tak, to i tzw. niezapowiedziani goście się pojawili ;-) a ponieważ pojawiają się każdego roku, to ja jak zawsze niby przypadkiem mam dla nich coś pysznego :-) Tylko jak tu stać przy piekarniku w taki upał? W taką pogodę niezawodne są ciasta bez pieczenia, na zimno :-) To, o którym Wam dziś piszę nie wymaga wielu składników. Tak naprawdę nie musi być nawet z morelami, możecie śmiało użyć innych owoców. Natomiast podstawą są jabłka - lekko kwaskowe, nadające ciastu orzeźwiający smak... I nikt z moich gości nie odmówił kawałka... :-)
SKŁADNIKI
400 ml śmietany 30 %
1 słoik jabłek prażonych z morelami
3 galaretki morelowe
ok. 100 g okrągłych biszkoptów
700 ml gorącej wody
morele do dekoracji
Dno tortownicy (21 - 23 cm) wykładamy biszkoptami. Jabłka podgrzewamy przez chwilę, a następnie wsypujemy do nich 1 galaretkę i dokładnie mieszamy; wykładamy na biszkopty. Odstawiamy tortownicę aż warstwa jabłek wystygnie. Dwie kolejne galaretki rozpuszczamy osobno, każdą w 350 ml wody i zastawiamy aż zaczną lekko tężeć. Śmietanę ubijamy na sztywno, a następnie dodajemy stopniowo jedną z galaretek, cały czas miksując na wolnych obrotach. Przekładamy masę na jabłka, na niej układamy połówki moreli i całość wstawiamy na 10 - 15 minut do lodówki. Polewamy trzecią (tężejącą) galaretką i ponownie wstawiamy na kilka godzin do lodówki.
Najlepsze życzenia :)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda smakowicie :)
Dziękuję bardzo :-)
UsuńPiękne, takie ciacho na zimno w sam raz na upały :)
OdpowiedzUsuńciacho idealne :)
OdpowiedzUsuńto widzę, że Ty również jesteś lipcowa dziewczyna, hehe :)
Wszystkiego najlepszego :)
dziękuję :-) wzajemnie :-)
Usuń