Jak pech, to pech :-( Oba samochody na warsztacie :-( Niby proste naprawy eksploatacyjne, ale żeby tak na raz? Tak oba bez ostrzeżenia? Normalnie jak bez ręki... No trudno, trzeba sobie jakoś inaczej radzić... Teraz żałuję, że jeszcze nie kupiliśmy drugiego fotelika na rower, chociaż mała dopiero co zaczęła siadać więc i tak kiepsko :-( A najdziwniejsze w takich sytuacjach jest to, że właśnie jak tak się dzieje, to wtedy jest najwięcej do załatwienia... :-( No nic, nie ma co się łamać, trzeba działać... :-)
no i obiad musi być jakiś szybki dziś ;-) Polecam makaron z takimi oto dodatkami:
SKŁADNIKI
4 łodygi selera naciowego
1 duża marchewka
1 zielona papryka
1 cebula
2 ząbki czosnku
300 ml przecieru pomidorowego
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
50 ml zimnej wody
2 - 3 łyżki oleju kokosowego (lub innego)
1 łyżeczka słodkiej papryki mielonej
1/4 łyżeczki ostrej papryki mielonej
sól, pieprz
suszony majeranek
mieszanka ziół prowansalskich
1 puszka tuńczyka w oleju
starty ser cheddar
ok. 300 g makaronu
Selera oczyszczamy z grubych włókien i kroimy w cienkie plasterki, marchewkę ścieramy na tarce jarzynowej. Paprykę i cebulę kroimy na ćwiartki, a następnie w plasterki. Czosnek przeciskamy przez praskę. Mąkę mieszamy z wodą. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim warzywa (seler, marchewka, cebula, papryka, czosnek), gdy zaczną mięknąć dodajemy sól, pieprz, zioła prowansalskie, majeranek, ostrą i słodką paprykę oraz przecier. Całość dokładnie mieszamy i dusimy (bez przykrycia) aż warzywa będą miękkie (ale nie mogą się rozlatywać). Dolewamy mąkę z wodą i mieszamy aż sos zgęstnieje.
Tuńczyka osączamy z oleju. Makaron gotujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu, odcedzamy i rozkładamy na talerze. Polewamy sosem (jest dość gęsty, bo płynu jest w nim tak naprawdę niewiele), obsypujemy kawałkami tuńczyka i cheddarem.
makaron to zawsze szybki wybór :)
OdpowiedzUsuń