Często miewacie dni, że wszyscy w koło Was denerwują? Ja właśnie dziś taki mam... a najbardziej jestem wkurzona na samą siebie, na własną głupotę!!! Innym obrywa się prawem serii... Człowiek stary, a głupi! Gdybym miała ze dwadzieścia lat mniej niż mam, to chyba znalazłabym dla siebie wyrozumiałość (patrząc oczywiście z perspektywy obecnego wieku), ale w obecnych okolicznościach nie potrafię... staram się, ale nic z tego... Czy można zmądrzeć przez jedną noc? No jakby nie było, to dzięki Bogu, nadal mam też dobre pomysły ;-) poniższy zaistniał pod hasłem: "jeśli zaraz się czymś nie zajmę to zwyczajnie zwariuję!" Tak więc w trosce o własny stan emocjonalny zajęłam się tym...
SKŁADNIKI
4,5 szklanki mąki pszennej
1 opakowanie drożdży instant
2 jajka
2 łyżki miodu
75 g masła
1,5 szklanki mleka
1 łyżka kakao
1 łyżka cukru z wanilią
Mąkę, drożdże i masło (zimne w małych kawałkach) dzielimy na połowy i umieszczamy w dwóch miskach; rozcieramy aż masło całkowicie połączy się z mąką (tak jak przy cieście kruchym). Do jednej miski dosypujemy cukier z wanilią, a do drugiej kakao - mieszamy składniki w każdej misce osobno. Następnie do każdej dodajemy po jednym jajku, po jednej łyżce miodu i mleko (podzielone na połowę). Zagniatamy ciasto - w jednej misce białe, w drugiej ciemne. Wyjmujemy oba ciasta na stolnicę i z każdego robimy po dwa wałki o długości foremki, w której będziecie piekli ciasto (u mnie keksówka 28 cm).
Następnie układamy obok siebie wałek jasny i ciemny, a na nich kolejne dwa w odwrotnej kolejności (szachownica) i skręcamy całość spiralnie. Wkładamy do foremki. Pieczemy przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 80 stopni, a następnie zwiększamy temperaturę do 200 stopni i pieczemy 40 minut.
P.S.
Ciasto wyszło fantastyczne, próbowane było gdy jeszcze nie wystygło ;-) a z resztą zamierzam sobie poradzić w najbliższej przyszłości...
świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuń