Bardzo nie lubię dni, które w wyniku splotu niespodziewanych okoliczności, zaczynają wyglądać zupełnie inaczej niż to miałam zaplanowane... dzisiejszy bez wątpienia do takich należy :-( szukam sobie więc zastępczych zajęć, ale podejmuję je najwyraźniej zbyt energicznie,bo zdecydowanie za szybko je doprowadzam do końca... a to co i tak muszę zrobić, będę z przyczyn niezależnych od siebie robić w nocy :-( bez sensu to wszystko :-( idę poszukać sobie kolejnego działania "na chwilę"... :-( a dla Was przepis :-)
SKŁADNIKI
1,5 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki ciepłej wody
2 łyżki oleju
1/2 łyżeczki soli
Z podanych składników zagniatamy ciasto i wyrabiamy je przez chwilę, aż będzie gładkie, jednolite i elastyczne. Dzielimy je na 6 - 8 kulek (muszą być kształtne jeśli zależy Wam na równych plackach) i każdą bardzo cienko rozwałkowujemy. Następnie każdy placek (po kolei każdy z osobna) wkładamy na silnie rozgrzaną patelnię, a gdy na powierzchni zaczynają się pojawiać pęcherze przekładamy na drugą stronę. To trwa naprawdę krótko. Podajemy z dowolnym, preferowanym przez Was nadzieniem.
świetne! nie robiłam nigdy!
OdpowiedzUsuń