Wczorajszy wieczór był bardzo owocny - pomysł gonił pomysł :-) jeden z nich opisałam Wam poniżej :-) inne w najbliższych dniach... przeglądając zawartość lodówki wykombinowałam sobie jeden z pyszniejszych serników, jakie jadłam :-) chociaż ja w ogóle lubię serniki :-) wręcz uwielbiam! zwłaszcza takie puszyste, delikatne i nie za słodkie... jak ten :-)
A dzisiejszy dzień jest bardzo pozytywny :-) właściwie tak od wczesnych godzin przedpołudniowych :-) a jaki poniedziałek, taki podobno cały tydzień...
SKŁADNIKI
Na masę serową:
500 g serka wiejskiego
500 g serka mascarpone
3 jajka
250 g chałwy waniliowej
1 budyń waniliowy bez cukru
1 łyżka ekstraktu waniliowego
Na spód:
70 g herbatników typu petit beurre
3 łyżki sezamu
50 g masła
Na płytkę sezamową:
25 g masła
5 łyżek cukru pudru
5 łyżek sezamu
Herbatniki bardzo drobno kruszymy (najlepiej jest je zmielić w maszynce), mieszamy z sezamem, a następnie dodajemy masło pokrojone w małe kawałki i całość dokładnie wyrabiamy. Nie oczekujcie, że powstanie jednolite ciasto - mieszanka będzie się rozpadać, ale to zupełni w niczym nie przeszkadza.
Serek wiejski wykładamy na sitko i odsączamy - najlepiej zostawcie serek na sitku przez jakiś czas ponieważ im bardziej odcieknie, tym lepiej. Następnie przekładamy ser do miski miksera, wbijamy całe jajka, pokruszoną chałwę i mascarpone - miksujemy aż wszystkie składniki połączą się. Dosypujemy budyń, wlewamy ekstrakt i jeszcze przez chwilę miksujemy (w tym czasie kulki serka wiejskiego rozlecą się, a jeśli nawet jakieś zostaną to nie przejmujcie się - w pieczeniu i tak wszystko się wyrówna).
Masło rozpuszczamy na patelni i dodajemy cukier puder, a gdy zacznie brązowieć dosypujemy sezam i chwilę smażymy - do czasu uzyskania złotego koloru. Wykładamy masę na papier do pieczenia i rozprowadzamy tworząc cienką warstwę. Zostawiamy do zastygnięcia.
Tortownicę (23 cm) wykładamy papierem do pieczenia, dno wylepiamy mieszanką herbatnikową, a na nią wykładamy masę serową i wyrównujemy wierzch.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni i na dno wstawiamy naczynie z wodą, a po 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i wstawiamy sernik. Wierzch tortownicy przykrywamy folią aluminiową i pieczemy ciasto przez 2 godziny. Następnie wyłączamy piekarnik i zostawiamy w nim sernik do całkowitego wystudzenia.
Zastygniętą płytkę sezamową łamiemy na małe kawałki i posypujemy nimi wierzch wystudzonego sernika. Podajemy schłodzony.
Boski... mmm...
przepysznie się prezentuje ten sernik! bardzo podoba mi się pomysł na sezamowy wierzch, na pewno do wykorzystania :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten przepis! muszę wypróbować:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa jaj bardzo się cieszę, że Wam się podoba :-)
OdpowiedzUsuńświetne połączenie wygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! ostatnio piekę dużo serników :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszny sernik! Ostatnio mam wenę na chałwę :)
OdpowiedzUsuń