sobota, 17 maja 2014

Kacze udka z pomarańczami




No, w końcu pierwszy raz od długiego już czasu podobało mi się szkolenie, w którym uczestniczyłam :-) Konkretnie, na temat (okazuje się, że dla niektórych prowadzących właśnie to stanowi największy problem), aż chciało się słuchać :-) aż szkoda, że ta pani nie prowadziła wcześniejszych spotkań z tego tematu... Ale pani jest praktykiem, od lat wykonującym swój zawód, a to zdecydowana przewaga nad - nawet najlepiej przygotowanymi - teoretykami... To taka weekendowa, deszczowa refleksja ;-)

Jakiś czas temu piekłam udka z kaczki z dodatkiem pomarańczy i powiem Wam, że wyszły rewelacyjne :-) wręcz rozpływały się w ustach... myślę sobie, że to już czas najwyższy, by podzielić się z Wami przepisem - prostym, szybkim, na każdą okazję...


SKŁADNIKI

4 kacze udka (ok. 1 kg)

3 duże pomarańcze

sól, pieprz

suszony majeranek




Udka myjemy, nacieramy solą, pieprzem i majerankiem, a następnie odstawiamy do lodówki na ok. 1 godzinę. Pomarańcze myjemy, sparzamy wrzątkiem, a następnie 2,5 kroimy w plastry grubości ok. 0,5 cm, a z pozostałej połówki wyciskamy sok. Na dnie naczynia żaroodpornego układamy plastry pomarańczy, następnie mięso i znów plastry owoców. Dolewamy sok (tak, by spłynął na dno). Jeśli macie nieduże naczynie do zapiekania możecie ułożyć udka w dwóch warstwach przełożonych pomarańczami; upieką się bez problemu :-) Całość przykrywamy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (termoobieg, dolna grzałka) na godzinę. Plastry ułożone na wierzchu powinny bardzo dokładnie pokrywać mięso, tak by miało kontakt z pojawiającym się podczas pieczenia sok przez cały czas.










2 komentarze:

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)