niedziela, 7 lutego 2016

Tawa - tawas



Wczoraj przyszli kolejni odwiedzający do naszej córci - każdy chce powitać brzdąca na świecie :-) Tyle, że trzeba było zorganizować coś szybkiego na słodko, a chętnego na szybkie pójście do sklepu zabrakło ;-) sięgnęłam więc po przepis, wyjęłam z szafki wszystko co potrzebne i po kilku minutach ciastka były gotowe :-) a że najlepiej smakują lekko ciepłe, to okazały się strzałem w dziesiątkę :-)


SKŁADNIKI

2 szklanki mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1 łyżka miękkiego masła

8 łyżek mleka

2 jajka

cukier puder

tłuszcz do smażenia (smalec lub olej)




Mąkę mieszamy z proszkiem, dodajemy masło i delikatnie rozcieramy w dłoniach. Następnie dodajemy jajka i mleko i zagniatamy ciasto. Przykrywamy je ściereczką i zostawiamy na 10 minut. Po tym czasie stolnicę posypujemy delikatnie mąką i rozwałkowujemy ciasto na grubość ok. 0,5 cm, a następnie kroimy w romby. Po ok. 5 minutach wkładamy tawa - tawas na rozgrzany tłuszcz i smażymy na złoty kolor. Osączamy na ręczniku papierowym, a następnie obficie posypujemy cukrem pudrem.
Zamiast cukru możecie też wykorzystać płynny miód - można nim polać ciastka lub podać w małych miseczkach i zamaczać je bezpośrednio przed jedzeniem :-)



2 komentarze:

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)