Zapytała mnie kiedyś koleżanka co najbardziej lubię w gotowaniu... nawet przez chwilę nie musiałam się zastanawiać, bo to oczywiste: to co lubię najbardziej to to, że można kombinować i kombinować, a i tak zawsze wyjdzie coś godnego uwagi :-) Gromadzę sobie wiadomości nt. różnych składników, sposobu ich przygotowania, łączenia z innymi, a potem wymyślam :-)
Dzisiejsza karkówka powstała podobnie - miała być na bitki, ale gdy popatrzyłam na puszkę z kukurydzą pomyślałam, że wcale nie muszę robić tego co zaplanowałam, tym bardziej, że czasu na gotowanie to ja dziś za wiele nie miałam... w pierwszej wersji miał być sos do ryżu, ale gdy wyjęłam już ryż z szafki doznałam nagłego olśnienia, że może jakaś zapiekanka? już byłam bliska zmielenia mięsa gdy mój mąż oznajmił, że zjadłby jakiegoś kebaba... I to było słowo klucz! Schowałam maszynkę, a z szafki wyciągnęłam przyprawę - będzie miał co chce! Kebab w moje - bardzo dowolnej - interpretacji:-) Czerpiąc z różnych znanych mi sposobów obróbki produktów spożywczych stworzyłam zapiekankę, która zadowoliła mojego głodomora :-)
SKŁADNIKI
ok. 400 g karkówki
1 1/2 szklanki ryżu
1/2 dużej cebuli
1 puszka kukurydzy
4 ogórki konserwowe
4 łyżki przyprawy kebab - gyros
3 łyżki oliwy z oliwek
1 duży jogurt naturalny (400g)
3 łyżki majonezu
1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
4 ząbki czosnku
sól, pieprz
olej do smażenia
Mięso myjemy, osuszamy i kroimy na plastry grubości niecałego centymetra. Na patelni rozgrzewamy olej i obsmażamy mięso po obu stronach, a następnie zdejmujemy z patelni i zabezpieczamy przed wystygnięciem. Na innej patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, wsypujemy suchy ryż i obsmażamy go, a gdy ziarna nieco zbieleją wyłączamy ogień pod patelnią, dodajemy przyprawę gyros i dokładnie mieszamy. Ogórki i cebulę kroimy w półplasterki, kukurydzę odsączamy. Jogurt mieszamy z majonezem, sproszkowaną papryką, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, solą i pieprzem (ja miałam gęsty jogurt i taki jest akurat). W naczyniu żaroodpornym układamy warstwy: 2/3 ryżu, kukurydza, ogórki, plastry mięsa, sól i pieprz, cebula, pozostały ryż i sos jogurtowy. Potrząsamy naczyniem żeby sos spłynął nieco w głąb zapiekanki, możecie też kilka razy podnieść i upuścić naczynie z wysokości ok. 2 cm, wtedy sos spłynie praktycznie do dna. Przykrywamy naczynie i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 1 godzinę. I gotowe :-)
Nie bójcie się tego suchego ryżu - zmięknie pod wpływem wilgoci z sosu, soku z ogórka i z mięsa jakie wydzielą się podczas pieczenia. I chociaż danie niewiele ma wspólnego z prawdziwym kebabem, to warto zaryzykować :-) danie jest niesamowite!!!
wiele dobrego słyszałam o zapiekance z ryżem, ale sama nigdy nie robiłam, apetycznie wygląda:) A faceci najlepiej inspirują!:) już kilka przepisów na moim blogu to właśnie ich zasługa dzięki tzw. słowu klucz, choćby smerf czy tarta z gruszką:)
OdpowiedzUsuń:-) pozdrawiam :-)
UsuńPiecze się :)
OdpowiedzUsuń