Pyszny... sam pomysł na upieczenie sera zaczerpnęłam oglądając "Doradcę smaku", ale tam był podany w wersji słodkiej, z karmelizowanym jabłkiem. Ja zdecydowałam się na wersję z kurczakiem - ot taka zachcianka :-) A wyszło rewelacyjnie, bo choć ser jest dość tłusty, to w wersji pieczonej jednak mniej... a w towarzystwie wszystkich tych dodatków stanowi danie idealne... jeszcze tylko kieliszek wina, obowiązkowo białego i czego chcieć więcej?
W zasadzie to coś by się znalazło... ale o tym przy innej okazji ;-)
SKŁADNIKI
2 serki camembert
1 pojedynczy filet z kurczaka
1 łyżka sezamu
1 łyżeczka curry
sól, pieprz
mielona ostra papryka
Na sałatkę:
50 g szpinaku
2 łyżki suszonej żurawiny
1 pomarańcza (słodka)
1/2 łyżki octu jabłkowego
1/2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz, cukier
Dodatkowo: słonecznik, dowolne owoce do dekoracji
Fileta myjemy i kroimy w cienkie paski. Wkładamy do miski, dodajemy sezam i przyprawy - dokładnie mieszamy, żeby wszystkie kawałki mięsa dokładne się oblepiły dodatkami. Następnie przekładamy na rozgrzaną patelnię i smażymy do chwili aż mięso będzie miękkie. Ja smażyłam na suchej patelni, ale jeśli się tego obawiacie, to rozprowadźcie na dnie patelni pędzelkiem odrobinę oleju, nie dużo, żeby mięso nim nie ociekało :-(
Szpinak myjemy, odcinamy ogonki, a listki kroimy w cienkie paseczki. Pomarańczę obieramy i wycinamy z niej cząstki bez białych błonek - róbcie to nad salaterką, bo sok który będzie spływał też będzie potrzebny. Cząstki dodajemy do szpinaku, a do soku dodajemy oliwę, ocet i przyprawy. Przygotowany sos dodajemy do sałatki, dosypujemy żurawinę, mieszamy i odstawiamy na ok. 20 minut.
Słonecznik wsypujemy na suchą, silnie rozgrzaną patelnię i przez chwilę prażymy cały czas mieszając. Musicie uważać żeby ziarna nie stały się bardzo brązowe, bo będą gorzkie :-(
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Naczynie żaroodporne odwracamy do góry dnem i kładziemy na nim serki, a następnie wstawiamy do piekarnika. Taki sposób umieszczenia serków spowoduje, ze ciepło będzie do nich docierało ze wszystkich stron, jeśli będą "obudowane" ściankami naczynia, będą się grzały nierównomiernie :-( Pieczemy serki przez 5 - 6, a następnie wyjmujemy, delikatnie przekładamy na drugą stronę i znów pieczemy kolejne 5 - 6 minut. Wyjmujemy, przekładamy na talerz i odcinamy górę - tak jakbyście odcinali wieczko. Na gorących serkach układamy kawałki mięsa (też gorącego), a na nich sałatkę. Całość posypujemy słonecznikiem i dekorujemy owocami.
Lubię taką wersję camemberta, idealna na kolację :)
OdpowiedzUsuń