środa, 24 kwietnia 2013

Waniliowe placki z jabłkami



Cały dzień rozmyślam nad jednym tematem, a jak chciałam o tym napisać to wszystkie myśli mi gdzieś uciekły :-( Święta prawda, że jak trzeba mówić to nie ma o czym, a jak jest o czym to nikt nie chce słuchać... Może to i lepiej, że nie wysłowię się na zaplanowany temat, bo znowu by się okazało, że komuś się narażę... Tak, tak, ostatnio co bym nie robiła czy nie mówiła, to zawsze się znajdzie ktoś skłonny do mniej lub bardziej uzasadnionego focha. I po przemyśleniu - i konsultacji z moją drugą połową - jednak stwierdzam, że tendencja jest w kierunku mniej uzasadnionego... Ludzie stają się jacyś oporni na prawdę, stroniący od kompromisu, skłonni do ułudy, wygodnych dla siebie imaginacji... Każde usłyszane zdanie interpretują przez pryzmat własnych kompleksów i stworzonych na własne potrzeby koncepcji życzeniowych wymagając od innych, by starali się w nich odnaleźć... A czasem nie muszę nic mówić - wystarczy to co robię, by było źle... Kiedyś takimi fochami przejmowałam się, starałam tłumaczyć co miałam na myśli i że nie było to nic złego... i ostatecznie stawało na moim, ale dziś dorosłam już do tego, by podchodzić z dystansem do tego wszystkiego... dziś nie tłumaczę "co poeta miał na myśli", ale jest mi zwyczajnie i po ludzku przykro, że ludzie potrafią tak skrupulatnie szukać sobie pretekstów do konfliktów... że ich cała otwartość na innych ogranicza się jedynie do wpuszczenia ich do grona znajomych na portalu społecznościowym - wypada żeby tam byli i tylko tyle... przyjętym do grona nie wypada nic...
Kieruję więc moją energię na to lubię, co mi wypada, co w nikogo nie godzi... Zapraszam Was na pyszne placki i wieczorną dawkę przemyśleń...


SKŁADNIKI

1 słodki serek waniliowy (ja użyłam danio 160 g)

2 jajka

5 łyżek mąki pszennej

1 duży cukier waniliowy

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 duże jabłko (najlepiej lekko kwaskowe)


dodatkowo: masło do smażenia


Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy z cukrem waniliowym na sztywna pianę. Serek, żółtka, mąkę i proszek do pieczenia mieszamy na jednolite ciasto, a następnie dodajemy pianę. Jabłko obieramy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy na ćwiartki, a następnie każdą na plasterki grubości ok. 5 mm - dodajemy do ciasta i mieszamy. Masło rozgrzewamy na patelni i wkładamy łyżką niewielkie porcje. Smażymy z obu stron na złoty kolor.
Dzięki pianie placki są bardziej puszyste i delikatne niż placki robione w tradycyjny sposób, tzn. gdy jajka są miksowane w całości.




P.S.
Mnie wychodzi z tej proporcji 8 - 9 placków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)