Strasznie mi dziś truskawkowo :-) Kupiłam na targu tak niesamowite truskawy, że jeszcze się cieszę :-) Wszyscy, stragan w stragan piszą, że truskawki są słodkie lub najsłodsze i prawdę mówiąc to wszystkie wyglądały pięknie, ale obawiałam się czy w obliczu ostatnich codziennych burz, na pewno są one dobre... Przy jednym ze stoisk moje dziecko z całych płuc zawyło: "Ja chcę te truskawki!" (oczywiście słownik 2,5-latki nieco odbiega jakością wypowiedzi od przytoczonego zdania ;-) ) i to zaważyło na mojej decyzji ;-) I wybór okazał się trafny :-) duże, słodkie i soczyste :-) Moja córcia sama zjadła ich dziś chyba jakieś pół kilo ;-) a ja piekłam i miksowałam - efekt poznacie jutro, a dziś dla odmiany kwaskowy rabarbar i orzeźwiający kompot z jego udziałem :-)
SKŁADNIKI
4 grube łodygi rabarbaru
1 duże jabłko
2 goździki
kawałek cynamonu
1 l wody
5 łyżek cukru
Owoce myjemy i obieramy, rabarbar kroimy w kawałki długości 2 cm, a jabłka w ósemki. Owoce, goździki i cynamon wkładamy do garnka i zalewamy zimną wodą. Gotujemy na małym ogniu ok. 40 minut.
Ugotowany słodzimy - przy tej ilości cukru, którą podałam będzie orzeźwiający, delikatnie kwaskowy. Jeśli wolicie słodsze kompoty możecie śmiało dosypać więcej cukru :-)
Pyszny :-) Idealny na letnie upały...
pycha na taki dzień jak dziś- szczególnie
OdpowiedzUsuń! dziękuję za udział w akcji rabarbarowej:)