Pieczone jabłka - deser klasyka :-) i oczywiście znów jest to jedno z tych dań, które każdy robi po swojemu, a zawsze wychodzi pysznie :-) Już sam zapach pieczonych jabłek powoduje, że nie ruszam się z kuchni póki nie wyjmę ich gotowych z piekarnika :-) a w połączeniu z bakaliami są wprost obłędne... Ja sama robię je w różny sposób, a najczęściej właśnie tak, jak Wam to dziś opisałam :-)
SKŁADNIKI
Jabłka (nie wybierajcie jabłek tzw. do ciasta - maja tendencję do rozpadania się po upieczeniu, a tu nie o to chodzi)
dowolne bakalie (rodzynki, orzechy, migdały, żurawina, skórka pomarańczowa itp.)
po 2/3 łyżki na każde jabłko miodu lub syropu trzcinowego
cynamon, kardamon
Jabłka myjemy, ścinamy górę i wydrążamy gniazda nasienne (starajcie się nie uszkodzić dołu, by nic się nie wysypało i nie wylało ze środka). Bakalie siekamy (lub jeśli wolicie mogą pozostać w całości, u nas w domu tylko ja lubię gdy właśnie takie zostają) i mieszamy razem, a następnie wsypujemy w dziurkę po gnieździe nasiennym, zalewamy miodem lub syropem i posypujemy cynamonem lub kardamonem (a najlepiej jednym i drugim). Przykrywamy odciętą górą, przypinamy ją wykałaczką. Jabłka wkładamy do kokilek lub do naczynia żaroodpornego i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 20 - 25 minut (pieczemy bez przykrycia; czas pieczenia uwarunkujcie twardością jabłek). Upieczone wyjmujemy odstawiamy na 2 - 3 minuty, a następnie jemy :-)
pyszny i zdrowy deser :)
OdpowiedzUsuń