Pewnie zauważyliście, że od czasu jak jestem na macierzyńskim przepisy na blogu stały się po pierwsze - szybkie, a po drugie - bardziej fit ;-) I o ile ta pierwsza opcja jest koniecznością, o tyle ta druga raczej fanaberią ;-) Z jeszcze innej beczki należy wysnuć, że zawsze mnie ta lżejsza kuchnia pociągała, ale mojego męża nie :-( No i tu dochodzimy do sedna: mąż zaczął dbać o linię :-) Zdrowe przepisy dostały zielone światło :-) :-) :-) Szczególnie odpowiadają mu szybkie i zdrowe śniadania i drugie śniadania, takie które mogę mu zapakować "na wynos". Dzisiejszy przepis to właśnie taka śniadaniowa propozycja - batony, owoc i jogurt lub koktajl i sycąca porcja energii zapewniona :-)
SKŁADNIKI
0,5 szklanki kaszy jaglanej
1 szklanka błyskawicznych płatków jaglanych
1 szklanka amarantusa ekspandowanego
1,5 szklanki wody
4 łyżki tahini (polecam tę - KLIK)
5 łyżek płynnego miodu
0,5 szklanki rodzynek
2 łyżki czarnego sezamu
Kaszę przepłukujemy wrzątkiem, a następnie zalewamy zimną wodą i gotujemy 15 minut (w tym czasie kasza powinna wchłonąć wodę). Przykrywamy garnek i odstawiamy aż kasza wystygnie. Następnie przekładamy ją do miski miksera, dodajemy miód i tahini i miksujemy na wysokich obrotach aż składniki połącza się. Zmniejszamy obroty na minimum, dodajemy płatki, amarantus, rodzynki, sezam i miksujemy przez chwilę. Wykładamy masę do foremki (24 x 20 cm) wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 20 minut.
Upieczoną masę studzimy, a następnie wstawiamy na kilka godzin do lodówki, najlepiej na całą noc :-) rano kroimy masę w dowolne kształty. Batony nie są chrupiące, ale miękkie, za to bardzo sycące :-)
ja również bardzo lubię opcję fit, więc cieszą mnie te przepisy :)
OdpowiedzUsuńA mnie cieszą takie słowa :-) dziękuję :-)
UsuńA mnie cieszą takie słowa :-) dziękuję :-)
Usuń