niedziela, 22 maja 2016

Mielona łopatka ze słoika



Jakiś czas temu dostałam paczkę od Tradismak, a w niej zestaw "Słoikowa" - słoiki i przyprawy do wyrobu domowych wędlin w słoikach :-) fajna sprawa :-) Korzystając więc z okazji, że mam już co trzeba, zrobiłam mielonkę słoikową, o której dziś mowa :-) Trochę się bałam jak wyjdzie, bo mieszanki przypraw są naprawdę mocne, pachną obłędnie, aż wierci w nosie ;-) Obawy moje były jednak bezpodstawne :-) a mój najlepszy tester w dziedzinie mięs i wędlin (czyt. mój mąż) stwierdził, że smakuje kapitalnie :-) W koło mielonki zebrała się delikatna galaretka, nie taka twarda jak po dodaniu żelatyny, tylko lekka. A mielonki wyszły mi trzy słoiki po 350 ml - te z zestawu ;-) No więc oceńcie...


SKŁADNIKI

1 kg łopatki

2 łyżeczki Peklosmaczek K

3 łyżeczki Dobry Smak Sekretna

3 łyżki zimnej wody




Łopatkę kroimy w dowolne kawałki, nacieramy przyprawami i odstawiamy na 24 godziny. Po tym czasie mielimy na drobnym sitku, dodajemy wodę i dokładnie wyrabiamy, aż mięso będzie odstawało od dłoni. Rozkładamy do słoików (uprzednio wyparzonych) i ciasno ubijamy (powierzchni mięsa powinna znajdować się centymetr poniżej rantu słoika), zakręcamy (wieczka też wyparzcie) słoiki i wstawiamy do garnka z zimną wodą. Całość gotujemy doprowadzając do osiągnięcia temperatury 70 stopni Celsjusza i w takiej temperaturze gotujemy słoiki przez godzinę. Następnie wyłączamy i pozostawiamy słoiki na 24 godziny. Po tym czasie powtarzamy gotowanie i znów odstawiamy słoiki na kolejne 24 godziny. Po ich upływie gotujemy słoiki po raz trzeci, a następnie wyjmujemy je z wody i gdy wystygną wstawiamy do lodówki. 
Podobno taka konserwa może stać kilka miesięcy, ale póki co, nie sprawdziłam tego ;-) 





1 komentarz:

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)