piątek, 18 stycznia 2013

Jak fornetti:)


Nadal czekam... a ponieważ córeczka już śpi, trzeba jakoś zabić bezczynność... Bardziej to pomysł niż przepis, ale za to niezawodny i na pewno docenią go zwolennicy ciastek fornetti:) 

SKŁADNIKI

1 opakowanie ciasta francuskiego

1 jabłko

1 jajko

1 cukier waniliowy 

1 łyżeczka cynamonu

Ciasto kroimy na 28 - 32 kwadraciki i na tyle samo części kroimy jabłko. Cukier mieszamy z cynamonem, a jajko roztrzepujemy widelcem. Na każdym kwadraciku kładziemy jabłko, składamy na pół, smarujemy jajkiem i posypujemy przygotowaną posypką. 


Pieczemy przez 10 - 15 minut na złoty kolor w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.

W innej wersji możemy użyć dżemu lub nutelli - smarujemy płat ciasta i zwijamy jak roladę, a następnie kroimy na plastry grubości 1-1,5 cm i układamy je na pergaminie. Pieczemy tak jak poprzednie, a po upieczeniu powstają nam ślimaczki (zdjęcie w najbliższej przyszłości ;) ) 

Ciastka są rewelacyjnym wyjściem awaryjnym gdy pojawiają się niespodziewani goście i smakują zarówno na gorąco jak i na zimno:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)