A więc piątek... kolejny tydzień tego roku za nami... ale ten był jakiś nie taki od samego początku więc dobrze, że już koniec. W prawdzie jeszcze sobota i niedziela zostają, ale te dni są dla mojej rodziny - właśnie zaraz powinien dotrzeć mój mąż - w ostatnim czasie niestety tylko weekendowy mąż, ale pewnie dzięki temu ciesze się z jego obecności jeszcze bardziej niż gdy był w domu cały czas... a ponieważ cenię sobie zdrowie moich bliskich, to moja druga połowa zostanie dziś powitana pyszną i zdrową zupą.
SKŁADNIKI
2 duże selery
4 duże ziemniaki
1 średnia cebula
1 litr dowolnego bulionu
2 łyżki masła
1 łyżeczka oleju
200 ml śmietanki 30%
sól, pieprz, gałka muszkatołowa (do smaku)
Masło i olej rozgrzewamy w garnku, dorzucamy obrane i pokrojone warzywa i obsmażamy. Następnie dolewamy bulion i gotujemy aż warzywa będą miękkie. Miksujemy bardzo dokładnie blenderem, dodajemy przyprawy i śmietankę; szybko zagotowujemy i wyłączamy.
Prawda, że błyskawiczne o danie? Mnie najlepiej smakuje z grzankami, ale z makaronem też się dobrze komponuje.
A grzanki robię jeszcze szybciej: 4 kromki chleba tostowego kroję w kostkę i suszę na gorącej patelni cały czas mieszając (oczywiście bez tłuszczu(!) - to mają być grzanki, nie skwarki...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)