Dzisiejszy przepis jest z myślą o tych z was, którym ciągle brakuje czasu i zawsze robią coś w ostatniej chwili. Znalazłam go wczoraj na "White Plate" i od razu ujął mnie szybkością wykonania. W oryginale oprócz kruszonki ma jeszcze jagody, ja pominęłam je, skorzystałam natomiast z kilku sugestii tam zawartych, od siebie dałam kruszonkę - trochę inną niż proponowana w znalezionym przepisie. Ciasto przygotowuje się błyskawicznie, potem już robi się samo :-) no i nie ma tej całej zabawy w wyrastanie - wszystko dzieje się w piekarniku :-) a więc do dzieła! do rana zdążycie na pewno ;-)
SKŁADNIKI
3 szklanki mąki pszennej
1/4 kostki masła
4 żółtka
3/4 szklanki cukru + 1 łyżka
40 g drożdży
1 szklanka mleka (ciepłego)
aromat cytrynowy i pomarańczowy (po kilka kropel)
rodzynki
Kruszonka:
1 łyżka masła
2 łyżki mąki
1 duży cukier waniliowy
Żółtka ucieramy z cukrem i aromatem na puszysty kogel - mogel. Masło rozpuszczamy i studzimy. Drożdże ucieramy z 1 łyżką cukru aż do uzyskania płynu, dolewamy mleko i odstawiamy do wyrośnięcia. Następnie dolewamy do masy jajecznej, dodajemy mąkę i wyrabiamy, dodajemy rodzynki i masło - i znów wyrabiamy. Ciasto jest dość rzadkie, ja całość wyrabiałam drewnianą łyżką.
Masło, mąkę i cukier waniliowy zagniatamy, a następnie rozkruszamy (dobrze wyrobiona kruszonka, powinna się sama rozlatywać na kawałeczki).
Wkładamy ciasto do foremki (wysmarowanej tłuszczem i ewentualnie oprószonej mąką), posypujemy kruszonką i umieszczamy w piekarniku nagrzanym do 50 stopni, pieczemy przez 30 minut - w tym czasie ciasto powinno wyrosnąć, a następnie zwiększamy temperaturę do 165 stopni i pieczemy przez 35 minut (lub dłużej, jeśli patyczek wbity w ciasto jest oblepiony, a powinien być suchy).
W życiu nie jadłam tak delikatnego i puszystego ciasta drożdżowego, a jadłam naprawdę z wielu przepisów. To jest po prostu bombowe!!!
P.S.
Ciasta na zdjęciach robiłam z podwójnej porcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)