Właśnie nanoszę ostatnie poprawki w prezentacji na jutrzejsze spotkanie z nauczycielkami klas I - III. Sposób na wieczór dobry jak każdy inny ;-) cieszę się, że nie jestem rodzicem 6 - latka - nie muszę stawać przed dylematem: klasa I teraz czy za rok? Z drugiej strony za mnie i za moje dziecko już ktoś zdecydował... moja córcia pójdzie do szkoły w wieku 6 lat i nic nie wskazuje na to, by reformę znów przesunięto... szkoda... mówię nie jako rodzic i jak psycholog... i nie przekonują mnie autorytety, którym pewnie dużo zapłacono za to, by byli po stronie przyspieszenia maluchów... a niektórzy do niedawna prezentowali inne zdanie i też publicznie... ciekawe to... bardzo ciekawe...
Do przemyśleń proponuję sałatkę, z pustym żołądkiem źle się myśli ;-)
SKŁADNIKI
200 g szynki
100 g makaronu (waga surowego)
1 puszka kukurydzy
2 duże ogórki konserwowe
majonez (dowolna ilość, ja do tej proporcji dałam 3 czubate łyżki)
sól, pieprz
Makaron gotujemy w lekko posolonej wodzie, a następnie odcedzamy i przelewamy zimną wodą - dzięki temu makaron zahartuj się i nie będzie zbyt miękki, a poza tym szybciej wystygnie. Szynkę i ogórki kroimy w kostkę, kukurydzę odsączamy z zalewy. Wszystkie składniki wkładamy do miski, dodajemy majonez i przyprawy, mieszamy. Gotowe :-) prawda, że szybko?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)