Jadąc dziś z pracy zastanawiałam się nad tym dlaczego pozwalamy, by o naszym postrzeganiu innych tak często decydował przypadek... Dlaczego w wielu przypadkach nie dajemy sobie szansy poznania ludzi bardziej, tylko zadowalamy się powierzchownymi relacjami z nimi i na tej podstawie interpretujemy całe ich zachowanie i stosunek do nas samych... W dzisiejszej rozmowie z pewnymi osobami okazało się, że choć wydaje nam się, że się znamy, to tak naprawdę jesteśmy tylko mijającymi się ludźmi wymieniającymi wzajemnie grzeczności... a mnogość mechanizmów obronnych spowodowała, że każdy z uczestników rozmowy miał dotychczas błędne wyobrażenie o pozostałych... Kluczem w tych relacjach bez wątpienia stały się okoliczności umożliwiające ową rozmowę - niewiele, a efekt zaskakujący... Nagle okazało się, że mamy ze sobą więcej wspólnego niż się dotychczas wydawało...
A Wy, poddajecie się czasem refleksjom nt. własnych relacji z innymi? Zastanawiacie się niekiedy na ile Wasz obraz innych jest pozorny... ?
I tym oto refleksyjnym akcentem kieruję się do kuchni, jeszcze trochę przedświątecznego pieczenia przede mną. Was pozostawiam z przepisem na fantastycznie lekki i pyszny makaron, w sam raz na dzisiejszy dzień...
SKŁADNIKI
2 puszki tuńczyka w oleju
2 kulki mozzarelli
1 mała cebula
1,5 szklanki przecieru pomidorowego
sól, pieprz,
granulowany czosnek
słodka papryka czerwona w proszku
tarta mozzarella (dowolna ilość)
pół paczki makaronu muszle
Tuńczyka odsączamy z oleju i jeśli jest w dużych kawałkach to dzielimy je na mniejsze. Mozzarellę kroimy w kostkę, podobnie cebulę. Wszystkie składniki mieszamy doprawiając solą i pieprzem.
Makaron gotujemy na półtwardo, przelewamy zimną wodą i wypełniamy farszem; układamy w naczyniu do zapiekania.
Przecier rozgrzewamy, doprawiamy solą, pieprzem, papryką i czosnkiem - zalewamy muszle. Całość posypujemy tartą mozzarellą. Zapiekamy w 180 stopniach przez 15 minut. I gotowe :-)
P.S.
Do wieczora drodzy czytelnicy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)