piątek, 29 marca 2013

Muszle z tuńczykiem i mozzarellą



Jadąc dziś z pracy zastanawiałam się nad tym dlaczego pozwalamy, by o naszym postrzeganiu innych tak często decydował przypadek... Dlaczego w wielu przypadkach nie dajemy sobie szansy poznania ludzi bardziej, tylko zadowalamy się powierzchownymi relacjami z nimi i na tej podstawie interpretujemy całe ich zachowanie i stosunek do nas samych... W dzisiejszej rozmowie z pewnymi osobami okazało się, że choć wydaje nam się, że się znamy, to tak naprawdę jesteśmy tylko mijającymi się ludźmi wymieniającymi wzajemnie grzeczności... a mnogość mechanizmów obronnych spowodowała, że każdy z uczestników rozmowy miał dotychczas błędne wyobrażenie o pozostałych... Kluczem w tych relacjach bez wątpienia stały się okoliczności umożliwiające ową rozmowę - niewiele, a efekt zaskakujący... Nagle okazało się, że mamy ze sobą więcej wspólnego niż się dotychczas wydawało... 
A Wy, poddajecie się czasem refleksjom nt. własnych relacji z innymi? Zastanawiacie się niekiedy na ile Wasz obraz innych jest pozorny... ?
I tym oto refleksyjnym akcentem kieruję się do kuchni, jeszcze trochę przedświątecznego pieczenia przede mną. Was pozostawiam z przepisem na fantastycznie lekki i pyszny makaron, w sam raz na dzisiejszy dzień...

SKŁADNIKI

2 puszki tuńczyka w oleju

2 kulki mozzarelli

1 mała cebula 

1,5 szklanki przecieru pomidorowego

sól, pieprz, 

granulowany czosnek

słodka papryka czerwona w proszku

tarta mozzarella (dowolna ilość)

pół paczki makaronu muszle


Tuńczyka odsączamy z oleju i jeśli jest w dużych kawałkach to dzielimy je na mniejsze. Mozzarellę kroimy w kostkę, podobnie cebulę. Wszystkie składniki mieszamy doprawiając solą i pieprzem.
Makaron gotujemy na półtwardo, przelewamy zimną wodą i wypełniamy farszem; układamy w naczyniu do zapiekania.




Przecier rozgrzewamy, doprawiamy solą, pieprzem, papryką i czosnkiem - zalewamy muszle. Całość posypujemy tartą mozzarellą. Zapiekamy w 180 stopniach przez 15 minut. I gotowe :-) 




P.S. 
Do wieczora drodzy czytelnicy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)