Dzisiejszy dzień obfitował w nagłe i spontaniczne decyzje, a co za tym idzie niekoniecznie trafne, a często wręcz sprzyjające nerwom i stresowi... cóż, widocznie tak czasem też być musi... a skoro tak, to dzisiejszy przepis też szybki - łosoś w najbardziej znanym wydaniu (tak mi się zdaje). Myślę, że ci z Was, którzy są bardziej niż ja zorientowani kulinarnie znają fachową nazwę tego dania, ja nigdy się nad nią nie zastanawiałam, bo najważniejsze, ze jest ono błyskawiczne w przygotowaniu i pyszne w smaku. :-)
SKŁADNIKI
200 g łososia
300 g śmietanki 30%
2 - 3 łyżki posiekanej natki pietruszki
pieprz do smaku
makaron (ja biorę trochę więcej niż pół paczki)
Śmietanę wlewamy na patelnię i zagotowujemy, a następnie zmniejszamy gaz i gotujemy przez chwilę aż lekko zgęstnieje, wyłączamy. Łososia dzielimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do śmietany, dodajemy natkę i pieprz, mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na chwilę. Makaron gotujemy w lekko posolonej wodzie, odcedzamy i dodajemy do sosu, mieszamy całość i lekko podgrzewamy. Gotowe :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)