Ziemniaki są bez wątpienia tym, co jestem w stanie zjeść w każdej postaci :-) gotowane, smażone, pieczone, a najlepsze co może być to ziemniak z lekko osolonej wody albo placki ziemniaczane, takie bez niczego... mmm.... aż się sama dziwię, że tak mało propozycji ziemniaczanych tu przedstawiam... a to znalazłam w notatniku babci - w oryginale było jeszcze kruche ciasto na dnie, ale ja pomijam, bo uważam, że głównie zapycha i przytłacza smak ziemniaków...
SKŁADNIKI
6 dużych ziemniaków (3 gotowane i 3 surowe)
3 łyżki gęstej śmietany
3 łyżki mąki pszennej
sól, pieprz
300 - 400 g gotowanego mięsa
1 cebula
1/2 papryki
majeranek
1 łyżka oleju
Gotowane ziemniaki ubijamy tłuczkiem (łatwiej się ubiją gdy będą jeszcze gorące, a następnie wystudźcie je), surowe trzemy na drobnych oczkach, po czym łączymy ze śmietaną, mąką, solą i pieprzem i wyrabiamy na jednolitą masę.
Mięso i paprykę kroimy w kostkę, cebulę w cienkie plasterki.
Naczynie żaroodporne smarujemy olejem i przekładamy do niego masę ziemniaczaną, na nią kładziemy mięso, cebulę i paprykę, posypujemy majerankiem.
Zapiekankę pieczemy pod przykryciem przez godzinę w piekarniku nagrzanym do 200 stopni.
P.S.
Przed podaniem możecie zapiekankę ozdobić papryką lub pomidorami.
Jeśli nie macie akurat gotowanego mięsa możecie je zastąpić dowolną wędliną, taką jaką lubicie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)