Zupa ogórkowa to jedna z tych zup, które stanowią jakąś tradycję każdego domu. Każdy robi ją inaczej i każda jest dobra :-) Ja swoją wersję wypracowałam sobie na zasadzie eksperymentu i cieszy się uznaniem tych, którzy mieli okazję jej spróbować. Mam nadzieję, że Wam też będzie smakowało. Składnik kluczowy: koper ze słoika z ogórkami... i woda spod ogórków :-)
SKŁADNIKI
6 ogórków kiszonych (ok. 8 cm każdy ;-) )
1 duża marchewka
1 pietruszka
4 ziemniaki
kawałek selera
25 g masła
700 - 800 ml wody lub dowolnego bulionu
100 - 150 ml wody z ogórków
koper ze słoika z ogórkami
zielony koperek
sól, pieprz
Marchewkę, pietruszkę i selera obieramy i trzemy na tarce o dużych oczkach. Obrane ziemniaki kroimy w kostkę. Wodę lub bulion gotujemy i gorącą zalewamy warzywa, dodajemy koper z ogórków i gotujemy do miękkości. Na patelni rozpuszczamy masło. Ogórki trzemy na dużych oczkach i podsmażamy na maśle, a następnie dodajemy do miękkich warzyw, dolewamy wodę z ogórków - bardzo ważne jest żeby dodać to właśnie teraz, jeśli dodamy do twardawych warzyw, proces ich gotowania - za sprawą kwasu - będzie trwał w nieskończoność... Zagotowujemy, doprawiamy zielonym koperkiem, pieprzem i ewentualnie solą (niektóre ogórki są na tyle słone, że sól jest zbędna).
P.S.
Jeśli używacie wody, nie bulionu, możecie dodać kostkę bulionową (ja preferuję Knorr). Ilość wody z ogórków uzależniona jest od tego jak bardzo kwaśne są ogórki - czasem wcale jej nie dolewam, bo już od samych ogórków zupa jest wystarczająco kwaśna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenię sobie Wasze uwagi, ale lubię wiedzieć z kim rozmawiam :-) dlatego proszę, nie zostawiajcie mi anonimowych komentarzy, tylko podpiszcie się :-)